W książce "Ciekawi świata" znalazł się fragment, w którym można przeczytać, że dopalacze to "substancje pozwalające wydajniej się uczyć". Dopiero w podsumowaniu rozdziału autorka opisuje substancje psychoaktywne pisząc, że są to substancje pozwalające się wydajniej uczyć. Dopiero później dodaje, że mogą uzależniać i powodować problemy zdrowotne.

Jak poinformowało biuro prasowe Ministerstwa Edukacji Narodowej, wydawnictwo Operon, które wyprodukowało ten podręcznik, zadeklarowało złożenie wniosku o dopuszczenie do użytku zmienionej jego wersji.

Rzeczoznawcy MEN wcześniej dopuścili książkę do użytku i dopiero po publikacjach w mediach zauważyli, że opis dopalaczy znajdujący się w podręczniku jest niewłaściwy.

Czytaj: Brak podręcznika trzeba zgłosić do dyrektora szkoły >>