Władze Poznania organizują dla wszystkich gimnazjalistów dodatkowe zajęcia łączące matematykę, fizykę i chemię. Miasto wyłoży na nie ponad milion złotych, zatrudni 29 dodatkowych nauczycieli. Zajęcia rozpoczną się we wrześniu i odbywać się będą raz w tygodniu. W ten sposób urzędnicy chcą poprawić fatalne do tej pory wyniki z matematyczno-przyrodniczej części państwowego egzaminu na koniec gimnazjum. Przeciętny uczeń uzyskał zaledwie 27 punktów na 50 możliwych.
Władze Poznania pragną też lepiej przygotować uczniów do obowiązkowej od 2010 roku matury z matematyki. Nauczyciele obawiają się maturalnego pogromu, bo ostatnia obowiązkowa dla wszystkich matura z liczenia odbyła się w 1983 r. - Dodatkowe interdyscyplinarne zajęcia nie będą jeszcze jedną zwykłą lekcją. Chcemy uczyć młodzież logicznego rozumowania, wykorzystywania wiedzy teoretycznej w praktyce - tłumaczy Piotr Mróz, wicedyrektor wydziału oświaty w poznańskim urzędzie miasta.
Dyrektorzy gimnazjów już dostali wakacyjne zadanie: muszą znaleźć dobrego nauczyciela (najlepiej mianowanego), który przygotuje indywidualny program zajęć.
Wiceminister oświaty Zbigniew Marciniak poznański pomysł chwali. - Takie zajęcia dają szansę na indywidualną pracę nauczyciela z uczniem. Mam nadzieję, że szkoły zadbają nie tylko o potrzeby tych, którzy mają z matematyką problemy, ale także uczniów wybitnie uzdolnionych - zaznacza.
Władze Poznania obiecują, że dołożą starań, by w przyszłym roku dodatkowe zajęcia odbywały się także w liceach.

Źródło: Dziennik „Polska”, 30.07.2008 r.