Rzeczniczka Praw Obywatelskich, Irena Lipowicz, zorganizowała debatę "Prawo ucznia do lekcji etyki". Ponieważ Polska nie odwołała się od wyroku Trybunału w Strasburgu, który orzekł, że kreska z etyki/religii na świadectwie łamie prawo, Irena Lipowicz przedstawiła kilka propozycji: zmniejszenie lub zniesienie limitu chętnych uczniów na lekcje etyki; - nauka przez internet; - wprowadzenie etyki jako przedmiotu obowiązkowego, a nie fakultatywnego. Rzecznik chciałaby też promować dorobek polskich etyków: ks. Józefa Tischnera, Marii Ossowskiej, Jerzego Kotarbińskiego i Jacka Hołówki.
Uczestnicy spotkania kwestionowali w ogóle sensowność lekcji etyki. - Nie ma odrębnego przedmiotu etyka. Jest filozofia, której etyka jest elementem – stwierdzili. Większość uczestników uznała, że najlepiej zrezygnować ze stopni z religii na świadectwie. Bo etyka to tylko alibi dla religii.
Reprezentująca MEN Grażyna Płoszajska mimo pytań Ireny Lipowicz nie potrafiła przedstawić konkretnych planów resortu, co zrobić, by prawo do lekcji etyki nie było teoretyczne. Wyjaśniła za to, że etyka w rozumieniu MEN to po prostu lekcje wychowawcze, na których propaguje się właściwe postawy etyczne.
 
Źródło: Gazeta Wyborcza, 22.10.2010 r.