27.08. odbyła się kolejna tura rozmów związkowców z rządem w sprawie przyszłorocznych podwyżek dla nauczycieli.  Podczas poprzedniego spotkania rząd zaproponował, aby płace nauczycieli wzrosły w 2010 r. o 1 proc. od stycznia oraz o 3 proc. od września.
Wcześniejsze porozumienie związków z rządem zakładało, że wynagrodzenia nauczycieli wzrosną po 5 proc. w styczniu i we wrześniu. Jednak - jak twierdzi rząd - planowany wzrost wynagrodzeń miał zależeć od możliwości budżetu państwa i wdrożony pod warunkiem, że PKB w Polsce będzie wynosiło 5 proc.
Pio spotkaniu prezes ZNP Sławomir Broniarz powiedział, że proponowane obecnie przez rząd rozwiązania "są niewystarczające" i jednocześnie przedstawił propozycję, zgodnie z którą podwyżka płac dla nauczycieli w przyszłym roku miałaby być przeniesiona ze stycznia na wrzesień z jednoczesnym wzrostem wielkości procentowych. ZNP nie podał wielkości procentowych wrześniowego wariantu, zaznaczając, że musi to być znaczny, odczuwalny przez nauczycieli wzrost wynagrodzeń, większy niż dotychczasowa propozycja rządu.
W efekcie ostatnich rozmów wyłoniły się cztery propozycje podwyżek dla nauczycieli w 2010 r. Poza rządową propozycją - 1 proc. od stycznia i 3 proc. od września 2010 r. - oraz wstępną propozycją ZNP, rząd proponuje likwidację Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych jako funduszu liczonego na podstawie ustawy Karta Nauczyciela i zastąpienie go modelem liczonym według Kodeksu Pracy. Jak wyjaśnił szef Zespołu Doradców Strategicznych Premiera Michał Boni, który w czwartek reprezentował stronę rządową, środki z likwidacji funduszu mogłyby wynieść ok. 700-800 mln zł, które można przeznaczyć na wzrost nauczycielskich wynagrodzeń. Jednak ZNP oświadczył, że ta propozycja jest "nie do przyjęcia" i nazwał to przekładaniem pieniędzy nauczycieli z jednej ich kieszeni do drugiej.
Kolejnym rozwiązaniem, które rząd przedstawił, jest zmiana sposobu wyliczania Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych. W grę wchodzą dwa warianty: z obecnych 110 proc. do 73 proc. kwoty bazowej, co zdaniem MEN pozwoli na wypłatę podwyżek w wysokości 2 proc. od stycznia i 5 proc. od września 2010 r. albo z obecnych 110 proc. do 95 proc. kwoty bazowej, co z kolei umożliwi podwyżki w wysokości 1 proc. od stycznia i 5 proc. od września 2010 r.
Jednak do tej propozycji negatywnie ustosunkowali się przedstawiciele wszystkich związków zawodowych.
Na kolejnym spotkaniu, które zaplanowano na 3 września, strona rządowa ma przedstawić analizę skutków finansowych wszystkich propozycji.
 
Źródło: Gazeta Prawna, 27.08.2009 r.