W ciągu ostatniego dziesięciolecia liczba bezrobotnych z wyższym wykształceniem wzrosła dwukrotnie.
– Ich liczba rośnie najszybciej, bo na wiele lat rynek pracy nasycony został różnego typu specjalistami – ocenia prof. Zenon Wiśniewski z Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu. Dotyczy to między innymi pedagogów, socjologów, historyków, absolwentów filologii, marketingu, zarządzania czy ekonomistów. Najgorzej mają ci, którzy liczyli na pracę w administracji – ta bowiem praktycznie wstrzymała rekrutację i nieprędko się to zmieni. Więcej>>