Jak informuje portal gazeta.pl, sprawę do kuratorium zgłosiła matka jednego z uczniów. Inni rodzice zaprzeczają jednak, że na lekcjach dochodziło do nieprawidłowości.
- To nauczycielka z wieloletnim stażem - mówi. - Zawsze miała opinię łagodnej. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z podobnymi oskarżeniami na jej temat, a pracujemy razem od lat. - mówi wychowawczyni klasy. Dodaje, że większość uczniów zaprzeczyła, że nauczycielka stosowała przemoc. Oskarżenia podtrzymują jedynie chłopcy, których wychowczyni nie uważa za szczególnie wiarygodnych. Więcej>>
Źródło: gazeta.pl, stan z dnia 11 lutego 2015 r.