CBOS sprawdził, co o edukacji przedszkolnej maluchów sądzą Polacy. Wyszło, że dla cztero- i pięciolatków większość Polaków wybrałaby przedszkole. Najbardziej przekonani są do tego wariantu mieszkańcy dużych miast, a mniej ci ze wsi.
Prawie 80 proc. Polaków uważa, że lepiej dla pięciolatka jeśli idzie do przedszkola, niż zostaje w domu. Ale już tylko 51 proc. chce tego samego dla czterolatków. Jednak aż 83 proc. uważa, że pięciolatki powinny mieć przedszkole zagwarantowane. To więcej niż w listopadzie 2008 r., kiedy przekonanych do takiej konieczności było 68 proc. badanych.
CBOS zapytał też, w jakim wieku dzieci powinny zaczynać edukację szkolną. Większość - 64 proc. - odpowiedziała, że tak jak teraz, czyli w wieku siedmiu lat (badanie przeprowadzano, kiedy Sejm pracował nad poprawką do ustawy oświatowej obniżająca wiek szkolny). 28 proc. badanych opowiada się za obniżeniem wieku szkolnego, 4 proc. uznało nawet, że dobrym wyjściem byłoby posłanie dzieci do pierwszej klasy w wieku pięciu lat.
Do obniżenia wieku szkolnego przekonani są - inaczej niż do opieki przedszkolnej - zwłaszcza mieszkańcy wsi i małych miast do 20 tys. ludności (co trzeci z nich posłałby dziecko do pierwszej klasy w wieku sześciu, a nawet pięciu lat). Podobnie mieszkańcy wsi optymistyczniej widzą przygotowanie szkół do przyjęcia maluchów - większość z nich zasila grupę 35 proc. badanych, którzy uważają, że placówki im najbliższe są na to przygotowane. Niemal taka sama grupa jest przeciwnego zdania - w niej najwięcej jest mieszkańców dużych miast.
Ponad połowa Polaków opowiada się za tym, by decyzję, czy dziecko rozpocznie naukę jako sześcio-, czy jako siedmiolatek, państwo pozostawiło rodzicom.
Badanie CBOS przeprowadzono 9-15 stycznia 2009 r. na reprezentatywnej próbie 1089 dorosłych mieszkańców Polski.
 
Źródło: Gazeta Wyborcza, 30.01.2009 r.