Podczas pikiety skandowano takie hasła jak m.in. "autystycy to też dzieci" czy "pani minister też była niegrzeczna". Odczytano treść petycji do minister edukacji Krystyny Szumilas w sprawie edukacji dzieci autystycznych, pod którą w internecie na stronie www.autyzmstop.org rozpoczęto zbieranie podpisów.
"Wielu nauczycieli w przedszkolach i szkołach, zarówno masowych jak i integracyjnych a nawet specjalnych, nie jest przygotowana do pracy z dziećmi z autyzmem. Nie wiedzą, jakie metody terapeutyczne zastosować, jakie warunki stworzyć dziecku do pracy, jak integrować je z rówieśnikami. Ich bezradność przekłada się na bezczynność, i często, zbyt często nawet na agresję w kierunku dzieci i rodziców, na oskarżanie dzieci, że są niegrzeczne, posądzanie rodziców o złą wolę" - napisano w petycji.

"W najlepszym wypadku nasze dzieci pozostawione są same sobie i izolowane w klasie czy grupie. Najczęściej jednak - pod różnymi pretekstami - są wypychane ze szkoły. Kieruje się je też na nauczanie indywidualne, które jeszcze bardziej izoluje je od innych dzieci i szkodzi w rozwoju. Tak dłużej być nie może" - podkreślono.

Autorzy petycji zaznaczyli, że głęboko wierzą, że dyskryminacja dzieci z autyzmem w przedszkolach i szkołach, to efekt braku wiedzy i doświadczenia, a nie złej woli nauczycieli. Dlatego apelują o szkolenia dla nauczycieli - jak zaznaczyli - prawdziwe, niemarkowane, przygotowane i prowadzone przez specjalistów.
"Z naszych doświadczeń wynika, że po przeszkoleniu nauczycieli i popilotowaniu dziecka przez naszych terapeutów skutecznie udaje się dzieci autystyczne wprowadzić do szkoły czy przedszkola, tak by mogły się uczyć razem z rówieśnikami" - powiedział dziennikarzom Tomasz Michałowicz z fundacji Jaś i Małgosia z Łodzi, pomagającej dzieciom z autyzmem oraz ich rodzicom.
Na zakończenie pikiety młodzi wolontariusze pracujący z dziećmi z autyzmem przeprowadzili happening pt. "Daj nam się rozwinąć". Podczas niego kilkunastu wolontariuszy zostało owiniętych folią, by zobrazować sytuację dzieci autystycznych odizolowanych od rówieśników. Następnie terapeuci po kolei odwijali ich z folii.

Autyzm jest zaburzeniem, u podstaw którego leży nieprawidłowa praca mózgu. Powoduje trudności w postrzeganiu świata, uczeniu się, porozumiewaniu i kontaktach społecznych. Osoby z autyzmem w odmienny sposób odbierają wrażenia zmysłowe: dla nich sól może być kwaśna, śnieg parzyć, a delikatne głaskanie powodować silny ból. Nie potrafią zapanować nad swymi emocjami, dlatego w miejscach publicznych mogą skakać, biegać, krzyczeć a osoby postronne nie rozumiejąc przyczyn zachowania uważają, że to skutki złego wychowania. Jednocześnie osoby autystyczne często są bardzo wrażliwe i inteligentne, choć mogą nie umieć tego powiedzieć. Zdają sobie także sprawę ze swej inności.
W Polsce autyzm wykrywany jest u jednego dziecka na 300; w Wielkiej Brytanii i USA u jednego na 100. ONZ uznał autyzm za jeden z najpoważniejszych problemów zdrowotnych świata obok raka, cukrzycy czy AIDS. Według danych Systemu Informacji Oświatowej, w polskich przedszkolach i szkołach uczy się 7815 dzieci i młodzieży z autyzmem, w tym z zespołem Aspergera. 88 proc. z nich uczęszcza do szkół ogólnodostępnych, a 12 proc. do specjalnych.

Planujemy kontynuację tematu. (PAP)

dsr/ abe/