Sprawę opisuje "Kurier Lubelski". 
- Władze powiatu mszczą się na uczniach, nauczycielach i rodzicach za to, że dyrektorem liceum nie została ich faworytka - skarżą się w liście do redakcji rodzice uczniów, którzy zmuszeni są uczęszczać do przepełnionej klasy. Podkreślają, że jeszcze niedawno starostwo deklarowało, że zgodzi się na podzielenie klasy na dwa oddziały, jednak wycofało się z tego po konkursie na dyrektora szkołyu. 
Urzędnicy bronią się, że za tę sytuację odpowiada nowa dyrektorka.  

- Decyzję o funkcjonowaniu klasy ponad 40-osobowej podjęła dyrektor szkoły w sposób dla nas niezrozumiały - napisała w odpowiedzi na pytania "KL" Iwona Giza, naczelnik Wydziału Edukacji, Zdrowia, Kultury i Sportu w Starostwie Powiatowym w Opolu Lubelskim. - Istniała możliwość utworzenia dwóch klas po trzydzieści kilka osób i takie sugestie kierowane były do dyrekcji szkoły.
Głównym powodem niewyrażenia zgody na podział klasy były konieczne oszczędności. Więcej>>