Czwartkowy przemarsz w Gdańsku, w którym wzięło udział około 400 osób, to już druga w październiku 2017 roku demonstracja poparcia dla postulatów Porozumienia Zawodów Medycznych. Główne żądanie dotyczy zwiększenia do 6,8 procenta PKB nakładów na ochronę zdrowia w ciągu trzech lat. Uczestnicy przemarszu zbierali podpisy pod obywatelskim projektem ustawy w sprawie zwiększenia nakładów finansowych na ochronę zdrowia.

- Ludzie bardzo chętnie podpisywali się pod projektem ustawy – powiedziała lekarka stażystka Zuzanna Czerwińska z Gdańska. - Oprócz zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia postulaty dotyczą też skrócenia kolejek do lekarzy, uzupełnienia brakującego personelu medycznego, likwidacji biurokracji oraz poprawy warunków pracy i płacy w ochronie zdrowia – wyjaśniła.

Protestujący, którzy przeszli sprzed Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego pod Fontannę Neptuna na Długim Targu, nieśli transparenty z hasłami: "Wszyscy walczymy o to samo – nie dajmy się podzielić", "Walczymy o poprawę warunków ochrony zdrowia w Polsce", "Nie trać życia w kolejkach", "Ochrona zdrowia – umiera", "Chcemy godnie leczyć w Polsce", "Wszyscy jesteśmy pacjentami".

Postulaty protestu zostały odczytane przed Pomnikiem Poległych Stoczniowców na placu Solidarności i przed Dworem Artusa na Długim Targu.

Marsz poparcia dla protestujących medyków, w którym wzięło udział około 500 osób, przeszedł również w Krakowie. Organizatorzy podkreślali, że demonstracja ma charakter apolityczny.

 [-DOKUMENT_HTML-]

- To marsz poparcia i solidarności wszystkich, którzy popierają to, co rezydenci proponują - 6,8 procenta PKB w ciągu trzech lat, bo to jest granica bezpieczeństwa zdrowotnego każdego mieszkańca. Tego się domagamy nie od tygodnia, nie od dwóch tygodni, ale od parunastu lat - powiedział szef Okręgowej Izby Lekarskiej w Krakowie Andrzej Matyja.

Protestujący przeszli po południu sprzed Barbakanu przez Rynek Główny do Wawelu i wrócili Plantami.

2 października 2017 lekarze rezydenci rozpoczęli protest głodowy, domagając się między innymi zwiększenia nakładów na ochronę zdrowia - do 6,8 procenta PKB w ciągu trzech lat. We wtorek 24 października 2017 rząd przyjął projekt ustawy, który przewiduje stopniowe podnoszenie finansowania ochrony zdrowia do 2025 roku, kiedy miałoby osiągnąć poziom 6 procent PKB. Przedstawiciele rezydentów mówili, że nie godzą się na propozycję rządu.
- Osiągnięcie 6 procent PKB na ochronę zdrowia w 2025 roku jest propozycją poniżającą pacjenta - uznali medycy z Płocka, którzy we wtorek 24 października 2017 roku dołączyli do protestu.

W sobotę 21 października 2017 roku do protestu włączyli się młodzi lekarze z Gdańska - w miejscowym Uniwersyteckim Centrum Klinicznym głoduje siedem osób. Tyle samo osób protestuje w ten sposób w krakowskim Uniwersyteckim Szpitalu Dziecięcym - głodówka trwa tam od piątku 20 października 2017 roku. Ponadto w Małopolsce ostatnia środa była "dniem bez lekarza". W ramach akcji protestacyjnej, ogłoszonej przez małopolski oddział Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy, medycy - oprócz tych dyżurujących - mieli nie przyjść do pracy. Mimo tego jednak większość placówek pracowała, pacjenci byli przyjmowani jak na co dzień.

W środę 25 października 2017 demonstracje poparcia dla protestu rezydentów odbyły się w Poznaniu i we Wrocławiu. Wzięło w nich udział około 300 osób - głównie studentów medycyny, lekarzy i pracowników służby zdrowia.(pap)