Prawie 80 procent pracowników warszawskich korporacji chodzi do pracy, mimo choroby. Pracownicy nie chorują zbyt często i nie chodzą na zwolnienie najczęściej z poczucia obowiązku - wynika z badania przeprowadzonego w styczniu 2016 roku przez Ipsos w ramach kampanii Theraflu ExtraGRIP.

Choroba to nie powód do zwolnienia - to najlepsze podsumowanie wyników badania na temat stosunku aktywnych Polaków do przeziębienia i grypy. Badanie objęło jedną z najbardziej aktywnych grup pracowników – osoby zatrudnione w słynnym „Mordorze” w Warszawie.

Z badania wynika, że aż 78 procent pracowników korporacji ulokowanych w Służewcu Przemysłowym pracuje podczas przeziębienia lub grypy, z czego 65 procent chodzi każdego dnia do biura.

Wbrew pozorom, nikt pracowników nie zmusza do przychodzenia w chorobie. Szefostwo ani koledzy nie patrzą krzywym okiem na zwolnienia lekarskie. Tylko 14 procent respondentów podało przełożonych jako powód przychodzenia do pracy w trakcie choroby. To sami pracownicy narzucają sobie obowiązek przychodzenia do pracy, bez względu na stan zdrowia. Wynika to z poczucia odpowiedzialności. 31 procent ankietowanych przychodzi do pracy ponieważ chce dotrzymać ustalonych terminów i nie chce nadrabiać zaległości (21 procent). Ponadto, wielu pracowników uważa się za niezbędnych i są przekonani, że w przypadku choroby, nie mają nikogo, kto może ich zastąpić (21 procent).

Przeziębieni lub cierpiący na grypę najbardziej obawiają się także tego, że podczas zwolnienia ominie ich ważne spotkanie (43 procent), wyjazd służbowy (36 procent), udział w ciekawym projekcie (21 procent), szkoleniu i konferencji (po 21 procent).

Pracownicy ignorują fakt, że podczas przeziębienia czy grypy zdecydowanie gorzej im się pracuje (przyznało się do tego 54 procent respondentów) i są mniej efektywni (45 procent ankietowanych).

Opracowanie: Magdalena Okoniewska

Opublikowano: www.zdrowie.abc.com.pl , stan z dnia 4 lutego 2016 r.