Jedną z dobrze ocenianych zmian, które miała wprowadzić nowa ustawa o szkolnictwie wyższym, było zrównanie wieku emerytalnego kobiet i mężczyzn pracujących na uczelniach - dla wszystkich miało to być 65 lat.
- Jakoś tak wyróżniono tę naszą grupę. Ale uważam, że to dobry ruch - podsumowywał w wywiadzie dla PAP prof. Jan Szmidt Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich.
Resort nauki wycofał się jednak z pomysłu zrównania wieku emerytalnego nauczycieli akademickich.
W wersji projektu przekazanego do prac parlamentarnych wiek emerytalny dla kobiet ustalony jest na poziomie 60 roku życia, a dla mężczyzn - 65 roku życia.
Odejście od pierwotnego pomysłu krytycznie oceniła Komisja ds. Strategicznych Problemów Szkolnictwa Wyższego KRASP, podkreślając, że będzie to niekorzystne dla kobiet pracujących na uczelniach.
- Przejście na emeryturę to prawo, a nie obowiązek pracownika. Oznacza to, że nauczyciel akademicki może, na swój wniosek, przejść na emeryturę, tj. skorzystać z przysługującego mu prawa, jeżeli tylko osiągnie określony przepisami wiek emerytalny i spełni pozostałe wymagane prawem warunki uzyskania świadczeń emerytalnych. - odpowiada resort nauki - Oznacza to także, że pracodawca nie może „zmusić” nauczyciela akademickiego do przejścia na emeryturę - dodaje.