Poradniki obiecujące sukces w pracy wciąż ostrzegają, że tatuaż może nam zaszkodzić, że jesteśmy przez to źle oceniani – potencjalny pracodawca zobaczy w nas nieodpowiedzialnego lekkoducha. Jednak w praktyce nie jest to już oczywiste. 

Tatuaż nie jest podstawą odmowy zatrudnienia

Stereotyp wiążący tatuaże z jakąś formą działalności nieakceptowanej społecznie jest szczególnie silny w pewnych środowiskach, np. armia USA nie zezwala na tatuaże głowy i szyi, a nawet dyskretniejsze tatuaże na łydce czy ramieniu sprawiają, że żołnierz nie dostanie propozycji służenia na eksponowanym stanowisku, np. w ochronie ambasadzie.

Czytaj: Spór o tatuaż - smok na skórze miał prawo boleć>>

W Polsce dopiero od 2018 r. tatuaż nie stanowi podstawy odmowy przyjęcia do pracy w policji. Z badań wynika, że im bardziej tradycyjne środowisko pracy, ze ściśle ustaloną hierarchią, i im starsze osoby, z którymi pracujemy, tym bardziej negatywnie postrzegane są tatuaże.

W Polsce tylko 5 proc. osób powyżej 60 roku życia ma tatuaż, podczas gdy wśród młodych ma go około 1/3, i właśnie osoby starsze najgorzej postrzegają wytatuowanych współpracowników.

Czytaj w LEX: Pracodawcy stawiają na kompetencje estetyczne >

Sumienność w pracy

W Dolnośląskiej Szkole Wyższej przeprowadzono badania na grupie blisko 170 osób, w tym 68 z tatuażami.

Wyniki wykazały, że osoby z tatuażami nie mają niższej samooceny, ani nie postrzegają siebie i swojego życia gorzej, niż te bez tatuaży. Jest to zgodne z badaniami na całym świecie, które wskazują wręcz, że na tatuaż decydują się osoby o samoocenie, jeśli nie przeciętnej, to pod pewnymi względami wyższej od przeciętnej, odważniejsze i bardziej otwarte na nowe doświadczenia.

Sprawdź w LEX: Jakie będą konsekwencje, jeżeli pracownik wbrew zaleceniom pracodawcy pojedzie w czasie urlopu na Ukrainę i po powrocie będzie musiał odbyć kwarantannę? >

Jak twierdzi psycholog dr Beata Rajba, która była opiekunem merytorycznym badań przeprowadzanych przez studentów, w żadnym razie cechy te nie przekładają się na ich sumienność, odpowiedzialność czy efektywność w pracy. - Dzieje się tak dlatego, że większość tatuaży wykonywanych aktualnie ma charakter czysto ozdobny i stanowi formę wyrażenia swojej tożsamości, ozdoby - tłumaczy. - Ale jeszcze niedawno tatuaż kojarzył się przede wszystkim z subkulturą więzienną, z półświatkiem i przestępczością, nie był elementem dekoracyjnym - dodaje dr Rajba.

Czytaj w LEX: Jak motywować zdalnych pracowników? >

Wciąż też pokutuje w niektórych kręgach, na przykład w zawodach pomocowych, odziedziczone po pierwszych psychoanalitykach przekonanie, że tatuaż ma coś zakryć i wiąże się z niską samooceną czy zaburzeniami psychicznymi. Stąd wymóg opinii psychiatrycznej dla posiadających tatuaże aplikantów do służb mundurowych, ujęty rozporządzeniu szefa MSWiA w sprawie wymogów zdrowotnych odnośnie kandydatów do służb mundurowych. - Często zresztą przekonanie to przybiera subtelne formy, ale wciąż np. spotykam się z pracami naukowymi, gdzie autor uznaje za stosowne zaznaczyć, ile osób w grupie pracowników biurowych badanych pod kątem skuteczności monitorów miało tatuaże - mówi Beata Rajba.

 


Uprzedzenia maleją

Zdaniem dr Rajby zmienia się postrzeganie osób wytatuowanych. - Jeszcze pięć lat temu w prowadzonych przez mnie badaniach osoby odpowiedzialne za rekrutacje deklarowały, że zwracają uwagę na tatuaże kandydata, choć różniły się w ich ocenie w zależności od stanowiska, na jakie prowadzona była rekrutacja i tego, jak widoczny oraz jak duży był tatuaż - mówi. - Ogólnie jednak fakt posiadania widocznego tatuażu wpływał niekorzystnie na ich ocenę, a także na ocenę innych pracowników, którzy postrzegali taką osobę jako mniej godną zaufania - dodaje psycholog.

Czytaj w LEX: Konflikty w firmie - zagrożenie czy szansa na rozwój? >

Dr Rajba opowiada, że w tym roku jej dyplomantka, studentka Dolnośląskiej Szkoły Wyższej, przedłożyła blisko 300 osobom sfabrykowane CV ze zdjęciem, na którym osoba miała na szyi tatuaż lub nie. Badania wykazały już tylko różnice w zakresie sympatyczności, ale oceniający nie różnili się w postrzeganiu jej pracowitości, sumienności czy w zaufaniu, jakim ją obdarzali. Co ciekawe, mężczyźni byli mniej przychylnie nastawieni do tatuażu na szyi, niż kobiety, które zwykle uznajemy za bardziej konformistyczne i skłonne do podążania za normami społecznymi, żyjące w ciasnym gorsecie tego, co wypada, a co nie.

- Zapewne kluczowy jest tu fakt, że badania te były prowadzone raczej na osobach młodych, w wieku średnio 30 lat, z których wiele ma tatuaż - uprzedza psycholog. Prawie wszyscy w tym wieku mają też znajomych i współpracowników z tatuażami, i taka forma ozdabiania ciała kojarzy im się pozytywnie - komentuje Beata Rajba.

Czytaj w LEX: Motywowanie pracowników z pokolenia Y >

Branża i stanowisko ma znaczenie

Wiele też zależy od branży, w której chcemy pracować – w zawodach artystycznych, u fryzjera, piosenkarki, sprzedawcy w sklepie z motocyklami tatuaże są formą ekspresji i wyróżniania się w tłumie, zapewne więc będą wręcz atutem.

Jeśli jednak planujemy karierę w banku, na recepcji, powinniśmy zadbać, by tatuaż był w dyskretnym miejscu, a planując pracę w służbach mundurowych warto z tatuaży zrezygnować w ogóle, bo niestety, wciąż – przynajmniej według przepisów - może stanowić podstawę odmowy przyjęcia do pracy.

Według Kodeksu pracy jakakolwiek dyskryminacja w zatrudnieniu, bezpośrednia lub pośrednia, w szczególności ze względu na płeć, wiek, niepełnosprawność, rasę, religię, narodowość, przekonania polityczne, przynależność związkową, pochodzenie etniczne, wyznanie, orientację seksualną, a także ze względu na zatrudnienie na czas określony lub nieokreślony albo w pełnym lub w niepełnym wymiarze czasu pracy – jest niedopuszczalna ( Art. 113 kp).

Pracownicy powinni być równo traktowani w zakresie nawiązania i rozwiązania stosunku pracy. - W swojej praktyce prawnej nie spotkałem się jeszcze z przypadkiem dyskryminacji w przyjęciu do pracy z powodu tatuażu - mówi radca prawny Piotr Nietrzpiel z Kancelarii Wojewódka i Wspólnicy. - Ale sądzę, że powodem odrzucenia CV może być wygląd zewnętrzny zwłaszcza w firmach dbających o wizerunek i na stanowiskach obsługujących bezpośrednio klientów - dodaje prawnik.

Czytaj w LEX: Czym jest dyskryminacja w stosunkach pracy i jak jej unikać? - poradnik krok po kroku >

Pytanie, czy nieprzyjęcie do pracy z powodu widocznego tatuażu byłoby dyskryminacją w rozumieniu Kodeksu pracy? Piotr Nietrzpiel odpowiada, że katalog wymieniony w Kodeksie nie jest zamknięty, więc sytuacja jest możliwa, lecz pracodawca musiałby obiektywnie uzasadnić powody, jakie nim kierowały. Na przykład - brak zaufania klientów banku do osoby wytatuowanej.