Od 1 lutego 2020 roku Wielka Brytania nie jest już częścią Unii Europejską - jednak umowa o wystąpieniu Wielkiej Brytanii z UE zakłada okres przejściowy, który potrwa do końca 2020 r. Do tego czasu nic się nie zmieni.

 

Brexit. Co zmieni się 1 lutego 2020 roku dla pracowników?>>

 

Wielka Brytania wciąż otwarta na najlepszych

Brexit może utrudnić życie osobom, które podjęły studia na Wyspach. Ale - jak podkreślają eksperci - najlepsi nie ma ją się raczej, czego obawiać. - Przez najbliższy rok w czasie trwania okresu przejściowego niewiele się zmieni - mówi Prawo.pl dr hab. Bartłomiej Nowak, profesor w Akademii Leona Koźmińskiego, Prorektor ds. Studiów Ekonomiczno-Społecznych - A co będzie dalej, to oczywiście zależy. Ważne jest to, czy mówimy o osobach zdolnych czy słabych. Moim zdaniem, w przypadku osób zdolnych chcących studiować w Wielkiej Brytanii, brexit nie będzie miał żadnego znaczenia. Absorpcja czy drenaż osób zdolnych z Europy kontynentalnej na Wyspy czy do USA są bardzo widoczne. Co więcej, ten trend utrzymuje się już od kilkunastu lat. To ci najlepsi dostaną stypendia - tłumaczy.

 

 

 

Barierą dla słabszych studentów może być czesne, bo nie będą mogli liczyć na atrakcyjne stypendia czy granty, co oznacza, że część osób będzie musiała zapłacić za studia z własnej kieszeni. W chwili obecnej studenci z krajów Unii Europejskiej mają preferencyjne warunki finansowania edukacji wyższej na Wyspach (np. niższe czesne niż studenci spoza UE). - Brexit oznacza też dyskusje w tym zakresie. Jaki będzie efekt tej dyskusji? Na razie trudno powiedzieć. Natomiast jednym z realnych zagrożeń jest wzrost czesnego za edukację dla studentów z UE - mówi dr hab. Bartłomiej Nowak.  - Obecnie pewne jest jedynie to, że zgodnie z art. 6 Traktatu o Funkcjonowaniu Unii Europejskiej kwestia edukacji leży w gestii państw członkowskich Wspólnoty. W tym przypadku Unia ma kompetencje do prowadzenia działań mających na celu jedynie wspieranie, koordynowanie lub uzupełnianie działań państw członkowskich - dodaje.

 

Sprawdź w LEX:

 

Szansa dla uczelni

Oznacza to w praktyce, że Londyn może rozmawiać o edukacji wyższej z całą Unią w ramach umowy wielostronnej lub z poszczególnymi państwami UE na zasadach dwustronnych. Negocjacje w tym zakresie będą efektem wewnętrznych sporów politycznych Brytyjczyków. - Natomiast brexit może oznaczać też szanse dla bardzo dobrych uczelni wyższych z Europy, w tym z Polski. Ze względu na wyższe czesne albo potencjalne bariery komunikacyjne (takie jak np. powrót wiz studenckich, utrudnienia w swobodnym przepływie osób w zależności od wynegocjowanej tzw. umowy rozwodowej) część osób, chcących studiować na Wyspach, może się zdecydować na studia na renomowanych uczelniach Europy Kontynentalnej. W Akademii Leona Koźmińskiego zawsze jesteśmy gotowi na przyjęcie dobrych i bardzo dobrych studentów, stale rozszerzając oferty studiowania w języku angielskim - mówi dr Nowak.

 

Nie do końca wiadomo jeszcze, jak będzie wyglądać kwestia programu Erasmus+, bo ta sprawa również czeka na rozstrzygnięcie. Jak wyjaśnia zajmująca się programem Erasmus+ Fundacja Rozwoju Systemu Edukacji od 1 stycznia 2021 r. Wielka Brytania będzie traktowana jako państwo trzecie jeśli chodzi o dostęp do programów UE, w tym Erasmus+. Ewentualny udział Wielkiej Brytanii w przyszłych programach po 2020 r. będzie zależeć od wyniku ogólnych negocjacji w sprawie przyszłych stosunków między stronami.
 

Czytaj w LEX:

Studia dualne w myśl ustawy 2.0 >

Absolutorium - wpływ uzyskania na wymiar urlopu wypoczynkowego i obowiązek odprowadzania składek >

Uprawnienia studentów związane z rodzicielstwem w myśl ustawy 2.0 >