B.S.: Michale powiedz jakie są koszty życia w Stambule? Jakie są ceny mieszkania, żywności, komunikacji, etc. Czy Stambuł jest drogim miastem?

M.D.:  W Stambule żyje się mniej więcej tak jak w stolicy kraju, czyli jest nieco drożej niż w innych miejscach. Wspomniane miasto jest trudne do scharakteryzowania pod względem kosztów życia, gdyż jest bardzo duże i w niektórych dzielnicach jest drożej, w niektórych taniej. Jednak opierając się na wiedzy o różnych częściach miasta, w szczególności tych obleganych przez studentów, stwierdzam, że koszty zakwaterowania są mniej więcej na poziomie Warszawy lub nieco drożej (po przeliczeniu od 650zł wzwyż za pokój jednoosobowy). Jeśli chodzi o ceny wszelkich produktów, to również średnio są odrobinę wyższe niż w Polsce. Są produkty tańsze ale przeważają te droższe. Przede wszystkim alkohol jest drogi, bo aż ponad dwukrotnie. Zaś komunikacja miejska w Stambule jest dość korzystna dla studentów i system ulg pozwala na tanie przemieszczanie się po mieście.
B.S.: Zajmijmy się teraz kwestią studiów. Jak wyglądają zajęcia na uniwersytecie? Czy różnią się czymś szczególnym od tych w Polsce? Co powiesz na temat prowadzących zajęcia?
 
M.D.: Zajęcia dla studentów Programu Erasmus na uczelni przyjmującej wyglądają inaczej, niż na uczelni macierzystej. Niekiedy zajęcia łączone są z grupami tureckich studentów, a czasem są to kursy tylko dla studentów zagranicznych (wówczas grupy są kilkuosobowe). Główna różnica polega na tym, że nie ma podziału na wykłady i ćwiczenia – zajęcia odbywają się w jednej formie, zbliżonej do formy ćwiczeń. Prowadzący to w dużej mierze tureccy nauczyciele akademiccy mówiący po angielsku. Niekiedy zajęcia prowadzone są przez nauczycieli z innych krajów (Niemcy, Wielka Brytania). Same zajęcia nie różnią się diametralnie od tych w Polsce, lecz zauważyłem, że częściej prowadzone są w formie wykładów-prezentacji z użyciem rzutnika i slajdów. Również niektóre zajęcia uczęszczane przez kilkuosobowe grupy niekiedy prowadzone są w formie dyskusji, co jest ciekawe szczególnie ze względu na możliwość omówienia i porównania danego tematu przez studentów z różnych państw.
 
B.S.: To może teraz kilka słów o samej uczelni oraz o kampusie.  Jak one wyglądają? Czy są położone w ścisłym centrum Stambułu? 
M.D.: Okan Üniversitesi jest prywatną uczelnią położoną na przedmieściach Stambułu po jego azjatyckiej stronie. Niestety jest znacznie oddalona od centrum (ok. 45km). Dojazd na uczelnie, mimo odległości, nie stanowi problemu, lecz im dalej się mieszka od kampusu tym ciężej. Istnieją połączenia komunikacji miejskiej oraz prywatnej, a także busy uczelniane. Otoczona jest bezdrzewnymi wzgórzami i osiedlami mieszkalnymi na wylocie z miasta. W bezpośrednim sąsiedztwie znajduje się tor Formuły 1. Sam kampus jest bardzo nowoczesny i wyposażony w budynki specjalistyczne, centrum sportu, liczne kawiarnie, restauracje, a nawet fryzjera i sklepy z ubraniami. Zaskakującym i nieco rozczarowującym faktem jest bardzo mała i uboga biblioteka. Standard nauczania na uczelni oceniłbym jako średni ale uniwersytet szybko się rozwija gdyż jest bardzo młody (założony w 1999 roku).
 
B.S.: Co powiesz o pozostałych rówieśnikach, którzy także zdecydowali się na przyjazd do Stambułu? Czy widać duże różnice między naszymi narodowościami?
M.D.: Rówieśnicy studiujący w Stambule (nie tylko w mojej uczelni) są przyjaźni i otwarci. Spotkać tu można studentów z każdego zakątka świata. Dla mnie szczególnie ciekawe jest zetknięcie się z młodymi ludźmi z krajów bliskowschodnich. Niekiedy problemem jest fakt, ze tureccy studenci niezbyt dobrze posługują się językiem angielskim, lecz mimo to starają się być jak najbardziej pomocni i przyjaźni. Czy rówieśnicy różnią się od znajomych w Polsce? Nie sądzę. Wszyscy jesteśmy studentami i pomimo oczywistych różnic kulturowych, młodzi ludzie dogadują się ze sobą świetnie bez względu na pochodzenie.
B.S.: Czy i co sprawia Ci największą trudność w aklimatyzacji w tym kraju?
M.D.: Z uwagi na to, że Turcja jest bardzo odmiennym kulturowo krajem niż państwa europejskie, z początku ciężko przyzwyczaić się tutaj do bardzo lekkiego podejścia do wszelkich panujących zasad. Na przykład sygnalizacja świetlna lub znaki drogowe są nagminnie ignorowane, przez co piesi muszą bardzo uważać. Ponadto rzadko w Turcji coś odbywa się zgodnie z określonym planem – często wydarzenia odbywają się z opóźnieniem, komunikacja miejska nie działa zgodnie z rozkładem itp. Są to kwestie spowodowane inną mentalnością żyjących tu ludzi oraz samym ogromem miasta. Częstym problemem jest też dezorganizacja w wielu instytucjach (uczelnie, urzędy, organizacje studenckie).
 
B.S.: Jak wygląda życie poza uczelnią? Czy Stambuł jest rozrywkowym miastem?
M.D.: Życie rozrywkowe w Stambule jest bardzo aktywne i pełne możliwości. Począwszy od setek barów, pubów, klubów, przez liczne muzea, wystawy, galerie, kończąc na ciekawych wydarzeniach organizowanych przez stowarzyszenia studenckie. Te ostatnie to przede wszystkim imprezy tematyczne, kilkudniowe wycieczki oraz inne aktywności takie jak paintball, biwak etc. Większość muzeów i galerii w Turcji udostępnia darmowe wejścia dla studentów (po wyrobieniu odpowiedniej karty muzealnej) lub oferuje korzystne zniżki. Fani sportu mogą wybierać się na często odbywające się mecze i inne wydarzenia sportowe. Natomiast wielbiciele natury mogą wybrać się poza miasto lub odwiedzić niedalekie Wyspy Książęce i podziwiać śródziemnomorską przyrodę.
 
B.S.: Powiedz, czego się nauczyłeś podczas tego wyjazdu, jakie z tego płyną korzyści? Czy nabyte doświadczenie przyda się w Polsce?
M.D.: Korzyści z wyjazdu jest bez liku. Zetknięcie z odmienną kulturą oraz poznanie wielu ludzi z różnych krajów niesie ze sobą wielkie doświadczenie i pozwala zupełnie inaczej spojrzeć na Bliski Wschód. Mieszkanie w Turcji przez kilka miesięcy pozwoliło mi przyswoić podstawy trudnego języka tureckiego oraz poznać specyficzną mentalność ludzi zamieszkujących wschodnie wybrzeża Morza Śródziemnego. Ludzie tutaj są bardziej lekkoduszni i otwarci niż w krajach europejskich. Czy nabyte doświadczenia przydadzą się w Polsce? Jak wrócę do kraju to się przekonam ;) Lecz jestem pewien, że tak. 
 
B.S.: Na sam koniec opowiedz może o najciekawszym wydarzeniu z życia studenta podczas pobytu w Stambule!
M.D.: Wycieczka do Kapadocji. Niezwykła wyprawa zarówno pod względem samego miejsca jak i poznanych ludzi. Zwiedzanie niezwykłych powulkanicznych formacji geologicznych występujących tylko na tym obszarze oraz eksploracja wykutych w skałach jaskiń, w których mieszkali pierwsi chrześcijanie wywarło na mnie pozytywne wrażenie oraz pozwoliło na moment przenieść się w czasie. Ponadto podczas tej wyprawy spotkałem trzy najbliższe osoby z całego zagranicznego pobytu – dwie Polki Gosię i Ulę oraz Syryjkę Renee.
 
 
 
Rozmowę przeprowadził Bartłomiej Sierzputowski