Ustawa z dnia 27 września 2013 roku „o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi”, bo o niej mowa, miała być godną, a może nawet lepszą wersją ustawy wprowadzającej wszystkim znany program „Rodzina na swoim”. Rzeczowa ustawa nakreśla warunki jakie musimy spełnić, aby otrzymać dofinansowanie na zakup swojego „M”. Po pierwsze, program ten wspiera osoby do 35 roku życia. Jeżeli swoją zdolność kredytową chcemy wzmocnić obecnością drugiej osoby (mogą to być zstępni, wstępni, rodzeństwo, małżonkowie rodzeństwa, ojczym, macocha lub teściowie nabywcy to ważne, żeby chociaż jeden kredytobiorca nie miał skończonych 35 lat. Możemy starać się o dofinansowanie jeżeli nie jesteśmy właścicielami innego budynku jednorodzinnego lub lokalu mieszkaniowego. 

Jeżeli spełniamy te kryteria to możemy zabrać się za wybór mieszkania. Dofinansowanie zostanie udzielone, jeżeli powierzchnia użytkowa mieszkania nie przekracza 75 m2 dla lokalu mieszkalnego i 100 m2 dla domu jednorodzinnego. Jeżeli natomiast wychowujemy przynajmniej trójkę dzieci to powierzchnia użytkowa wzrasta do 85 m2 przy lokalu mieszkalnym i 110 m2 przy domu jednorodzinnym. Niemniej jednak, nasze dofinansowanie będzie wyliczone dla 50 m2 jako iloczyn powierzchni nabywanego mieszkania i ogłaszanego przez wojewodów wskaźnika przeliczeniowego kosztu odtworzenia 1 m2 powierzchni mieszkalnej. Limity cenowe obowiązujące w programie „Mieszkanie dla Młodych” publikowane są co kwartał na stronie Banku Gospodarstwa Krajowego. 
 
Ostatnim warunkiem otrzymania wsparcia finansowego jest zaciągnięcie kredytu w jednym z 9 banków biorących udział w programie; w złotówkach, na terenie Rzeczypospolitej Polski, na co najmniej 50 % wartości nieruchomości i minimum 15 lat. 
Po spełnieniu wszystkich warunków możemy liczyć na wsparcie w wysokości 10% wartości mieszkania jeżeli jesteśmy singlami lub żyjemy w bezdzietnym związku małżeńskim lub 15 % jeżeli wychowujemy  przynajmniej jedno dziecko. Dodatkowo możemy otrzymać 5%, jeżeli w ciągu 5 lat od nabycia nieruchomości urodzi nam się lub przysposobimy trzecie dziecko lub kolejne.
 
Czy ten program, poza skomplikowanymi wymaganiami ma jakieś wady? Programowi zarzuca się więc np. dyskryminacyjny charakter, a tym samym niezgodność z konstytucją. Wątpliwości budzi granica wieku, która wyklucza osoby powyżej 35 roku życia; brak ograniczenia wysokości zarobków kredytobiorcy (co powoduje, że z programu korzystają także osoby bardzo zamożne). Większym problemem wydaje się jednak fakt, że z programu zostały wykluczone mieszkania, które są jeszcze budowane prze spółdzielnie mieszkaniowe, a jak wiadomo są one stosunkowo tańsze. Nabywana przez beneficjentów nieruchomość pochodzić musi z rynku pierwotnego (w zasadzie tylko od deweloperów), co według sceptyków znacznie bardziej przysłuży się deweloperom, aniżeli tytularnym Młodym. Sporym ograniczeniem jest także fakt, że zdecydowanie mniejsza ilość mieszkań rynku pierwotnego dostępna jest w regionach wiejskich i mniejszych miastach, gdzie buduje się znacznie mniej, niż np. w Warszawie czy Poznaniu. Kolejnym problem są limity cenowe. Te z kolei powodują, spore utrudnienia w znalezieniu odpowiedniego mieszkania. 
 
Młodzi chętnie by kupili mieszkanie ale tańsze, na rynku wtórnym. Poza tym jest jeszcze problem umów śmieciowych, które wśród młodych są niestety bardzo popularne. Jak więc uzyskać kredyt, a jeśli nawet by był, to jak go w tych warunkach spłacić? 
 
Rządowy program wystartował w styczniu 2014 r. i potrwa do 2018 roku, miejmy nadzieję że do tego czasu ustawa o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi zostanie znowelizowana i z dofinansowania będzie mogło skorzystać więcej osób. 
 
Piotr Adamski 
 
Źródło:  
www.bgk.com.pl – strona internetowa Banku Gospodarstwa Krajowego;
www.mir.gov.pl – Ministerstwie Infrastruktury i Rozwoju
Ustawa z dnia 27 września 2013 roku „o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez młodych ludzi”