Wywiad z dr Wojciechem Górowskim, adiunktem w Katedrze Prawa Karnego UJ, kierownikiem Studenckiej Poradni Prawnej UJ, adwokatem

 

Aleksandra Partyk: Studencka Poradnia Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego działa od 1997 roku. To pierwsza taka placówka w Polsce. W zeszłym roku zajęła ona pierwsze miejsce w rankingu polskich studenckich poradni prawnych. Iloma sprawami rocznie zajmuje się SPP?

Wojciech Górowski: W naszej poradni działa  pięć różnych sekcji: Sekcja Prawa Karnego, Sekcja Prawa Cywilnego, Sekcja Prawa Pracy, Sekcja Prawa Medycznego, Sekcja Praw Człowieka. Co rocznie zajmujemy się kilkuset sprawami. Natomiast często w ramach jednej sprawy udzielane jest kilka porad. Student prowadząc sprawę Klienta często przygotowuje także pisma procesowe. Pamiętać należy, iż Poradnie udzielają porad tylko w formie pisemnej, co oznacza, że rocznie udzielamy ponad tysiąc porad.

 

Zdążyć przed Gowinem, czyli taśmowa produkcja doktorantów>>

 

Czy sprawy, którymi zajmują się studenci to typowe sprawy z niezapłaconej faktury, czy raczej mają one skomplikowany charakter?

Co do zasady nie zajmujemy się skomplikowanymi sprawami. Proszę pamiętać, że porad udzielają studenci i dla nich jest to z reguły pierwszy kontakt z praktycznym stosowaniem prawa. Tym niemniej jednak prowadzimy i prowadziliśmy kilkanaście spraw precedensowych w naszym systemie prawnym, których skomplikowanie było bardzo wysokie. Znaczenie ma to, że wciąż świadomość prawna naszego społeczeństwa jest bardzo niska. Większość problemów prawnych, z którymi borykają się ludzie nie jest skomplikowana, a więc w istocie możemy udzielać pomocy w większości spraw, z którymi zwracają się do nas klienci.

 

W jaki sposób podejmowana jest decyzja, czy poradnia zajmie się prowadzeniem sprawy?

Po ustaleniu początkowego stanu faktycznego sprawy i rozpoznaniu przez studenta potencjalnych problemów prawnych, badamy czy w sprawie występuje walor dydaktyczny, to znaczy czy podczas jej prowadzenia student może się czegoś nauczyć. Sprawdzamy też, czy sprawa nie jest zbytnio skomplikowana, jak również kilka kwestii formalnych. Są one związane m.in. z tym, że nie możemy udzielać porad klientom, których sprawa powoduje konflikt interesów z Uniwersytetem Jagiellońskim.

 

 

 

Jakie osoby najczęściej zgłaszają się po pomoc do SPP? Komu nie możecie udzielić pomocy?

Udzielamy pomocy każdemu kogo nie stać na pomoc profesjonalnego pełnomocnika, a jednocześnie w jego sprawie występuje aspekty dydaktyczny, to jest sytuacja, w której student prowadząc sprawę może się czegoś nauczyć. Bardzo często klientami poradni są osoby wykluczone społecznie z różnych względów. Ponadto są to osoby w trudnej sytuacji majątkowej, ale i życiowej.

 

Czy są określone kategorie spraw, którymi nie zajmuje się w SPP?

Nie ma żadnego formalnego ograniczenia co do prowadzenia spraw. Tym niemniej nie prowadzimy co do zasady spraw administracyjnych i sądowoadministracyjnych, gdyż nie mamy sekcji prawa administracyjnego.

 

Czy jest duże zainteresowanie wśród studentów, aby uczestniczyć w działaniach poradni?

Tak. Co roku mamy co najmniej dwa razy więcej chętnych niż miejsc.

 

Czy osoby już przyjęte chętnie świadczą pomoc, czy zdarza się, że porzucają to zajęcie?

Przez ponad 20 lat funkcjonowania poradni zdarzyło się jedynie kilka przypadków, że studenci zrezygnowali z pracy w poradni. Przyznaję, że jestem bardzo dumny z moich studentów. Patrząc na ich pracę, ich zaangażowanie mogę powiedzieć, że pracują w poradni chętnie. Co nie znaczy, że czasem nie jest im trudno. Kontakt z klientem, często trudnym, presja czasu to czynniki stresogenne, z którymi muszą sobie radzić.

 

 Co daje uczestnictwo w poradni?

Niepowtarzalną szansę, aby przez rok poznać jak działa prawo w praktyce. Studenci rozwiązują prawdziwe sprawy prawdziwych klientów, czasem występują przed sądem, bronią studentów w postępowaniach dyscyplinarnych. Na ten rok stają się profesjonalnymi pełnomocnikami pracującymi w profesjonalnej kancelarii. Mogą też w ten sposób zweryfikować swoje plany zawodowe i sprawdzić, czy rzeczywiście taka praca jest dla nich. Ponadto w istocie już podczas studiów nabywają oni rok doświadczenia zawodowego, co powoduje, że nasi absolwenci są bardzo cenieni na rynku pracy. Śmiało mogę powiedzieć, że świetnie sobie radzą na aplikacjach i w dalszych życiu zawodowym.

 

 


 

Na internetowej stronie poradni przeczytałam, że „z uwagi na charakter pracy i obowiązki studentów SPP UJ, zaleca się studentom, którzy zostaną przyjęci do poradni, aby przystąpili do ubezpieczenia od następstw nieszczęśliwych wypadków”. Czy zdarzają się jakieś nieprzyjemne incydenty?

W zasadzie nie. Tym niemniej sprawy, z którymi przychodzą klienci często dla nich mają charakter emocjonalny. Często też przyjmują postawę roszczeniową, tym niemniej jakieś niemiłe incydenty można przez ostatnie 20 lat policzyć na palcach jednej ręki. Dodam, iż nigdy dotychczas nie zdarzył się przeciwko poradni pozew z tytułu źle udzielonej porady prawnej. Również jednak i w tym zakresie jesteśmy ubezpieczeni.

 

Z jakimi problemami borykają się poradnie prawa?

Musimy walczyć o najlepszych studentów z kancelariami adwokackimi i radcowskimi. Studenci już w trakcie studiów chcą zdobywać praktykę zawodową, a najlepszych chcą już w tym okresie zatrudniać kancelarie. Ponadto zmiany ustawy o nieodpłatnej pomocy prawnej i edukacji prawnej spowodowało spadek liczby klientów. I z tym także sobie radzimy. Myślę, że jesteśmy w trakcie zmiany sposobu uczenia prawa na uczelniach wyższych w kierunku zwiększania nauki umiejętności praktycznych, soft skills, więc jestem spokojny o dalszy rozwój naszej Poradni.