Protest przeciwko tym planom prowadzi Forum Pracowników Akademickich. We wtorek media poinformowały o zawartości projektu ustawy, zgodnie z którą instytuty te od 1 sierpnia działałyby w utworzonej przez rząd Sieci Badawczej im. Loranda Eoetvoesa, kierowanej przez organ, na skład którego miałby wpływ rząd. Ma też powstać Narodowa Rada Polityki Naukowej, na czele której stanie minister innowacji Laszlo Palkovics i do której zadań będzie należeć kierowanie rządową polityką naukową oraz rozdysponowywanie środków na badania.

Uczestnicy protestu nieśli na czele pochodu transparent z napisem „Wolnej Akademii!”. W tłumie można też było zobaczyć flagę UE z wpisanym w krąg gwiazd słowem „HELP” czy hasło „Upaństwowienie to nie innowacja”.

Po drodze protestujący zatrzymywali się przy placówkach uniwersyteckich, dotkniętych – jak podkreślili organizatorzy – posunięciami rządu. Jedną z nich był Uniwersytet Środkowoeuropejski, który zapowiedział przeniesienie swych studiów akredytowanych w USA z Budapesztu do Wiednia z powodu braku odpowiedniej umowy z władzami węgierskimi.

Czytaj: Tytuły naukowe pod nadzorem rządu? >>
 

Według protestujących nowa ustawa wbrew postanowieniom walnego zgromadzenia MTA arbitralnie, bez profesjonalnego uzasadnienia zlikwidowałby sieć badawczą Akademii, a jej majątek de facto by upaństwowiła. - To oznaczałoby koniec akademickiej sieci badawczej, która zawsze była niezależna od rządu, a także koniec autonomicznej działalności badawczej – ocenili organizatorzy demonstracji.