Interpelację w sprawie kształcenia lekarzy z przeszkoleniem wojskowym złożył do ministrów nauki i szkolnictwa wyższego oraz obrony narodowej poseł Janusz Cieszyński. Powołał się na poglądy prof. Waldemara Banasiaka, eksperta w dziedzinie kardiologii i konsultanta krajowego, według którego Polska potrzebuje lekarzy z unikalnymi umiejętnościami zdobytymi w ramach wojskowego szkolenia.
MNiSW: Uczelnia ma autonomię
Z odpowiedzi Marii Mrówczyńskiej, podsekretarz stanu w MNiSW, wynika, że kwestia ta pozostaje w zakresie właściwości jej resortu w ograniczonym zakresie. Ministerstwo odpowiada za standard kształcenia na studiach przygotowujących do wykonywania zawodu lekarza, które są prowadzone na kierunku lekarskim. Został on określony rozporządzeniem z 26 lipca 2019 r. w sprawie standardów kształcenia przygotowującego do wykonywania zawodu lekarza, lekarza dentysty, farmaceuty, pielęgniarki, położnej, diagnosty laboratoryjnego, fizjoterapeuty i ratownika medycznego. Rozporządzenie zostało wydane w porozumieniu z ministrem zdrowia i to ten organ - jako właściwy w sprawach dotyczących zawodu lekarza – mógłby wnioskować o ewentualną zmianę.
Cena promocyjna: 359.1 zł
|Cena regularna: 399 zł
|Najniższa cena w ostatnich 30 dniach: 279.3 zł
Maria Mrówczyńska zaznaczyła jednak, że standard kształcenia określa minimalne wymagania, natomiast uczelnia może zawrzeć w programie studiów zajęcia uzupełniające wiedzę, umiejętności lub kompetencje, jak również zwiększać liczbę godzin przeznaczonych na realizację poszczególnych zagadnień.
- Przykładem takich działań jest Uniwersytet Warszawski, który uwzględnił w programie studiów na kierunku lekarskim obowiązkowe zajęcia z medycyny zagrożeń taktyczno-cywilnych oraz fakultatywne zajęcia z podstaw medycyny pola walki, stanowiących elementy szkolenia wojskowo-medycznego – wskazała wiceminister. - Partnerem Uniwersytetu Warszawskiego w obszarze współpracy organizacyjnej oraz dydaktyczno-badawczej przy prowadzeniu studiów na kierunku lekarskim jest Wojskowy Instytut Medyczny – Państwowy Instytut Badawczy (WIM-PIB), stanowiący wojskową jednostkę służby zdrowia – dodała.
MNiSW potwierdziło również – powołując się na informacje z resortu zdrowia – że planowane są zmiany w organizacji stażu podyplomowego dla lekarzy i lekarzy dentystów, w ramach których rozważane jest m.in. wdrożenie do programu stażu podyplomowego szkolenia z zakresu medycyny pola walki.
Czytaj także: Wojskowi w aktywnej rezerwie mają i emeryturę, i uposażenie
MON: Staż podyplomowy z medycyną pola walki
Resort obrony w swojej odpowiedzi zapewnił, że dostrzega konieczność szkolenia lekarzy „nie tylko w zakresie wiedzy akademickiej, ale również przygotowania do działania w warunkach ekstremalnych, polowych oraz w sytuacjach kryzysowych”.
Wiceminister Paweł Bejda poinformował, że aktualnie w MON prowadzone są - na wniosek ministra zdrowia - prace dotyczące zmiany organizacji stażu podyplomowego dla lekarzy.
- Zakłada się włączenie do programu stażu podyplomowego szkolenia z zakresu medycyny pola walki – tak, aby każdy lekarz i lekarz dentysta po zakończonym stażu podyplomowym potrafił udzielać pomocy lekarskiej w sytuacjach kryzysowych, zabezpieczać obrażenia odniesione w czasie działań zbrojnych oraz poznał techniki medycyny ratunkowej w trudnych warunkach polowych – czytamy w odpowiedzi.
Wiceminister przypomniał też realizowane projekty naukowe w zakresie medycyny pola walki. - MON realizuje różne działania zmierzające do stworzenia nowoczesnego, kompleksowego systemu kształcenia lekarzy-żołnierzy, w pełni dostosowanego do potrzeb współczesnego pola walki, zarządzania kryzysowego i zabezpieczenia medycznego operacji wojskowych, czemu służy również koncepcja reaktywacji Wojskowej Akademii Medycznej czy utworzenia Komponentu Wojsk Medycznych – zapewnił.
-------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Linki w tekście artykułu mogą odsyłać bezpośrednio do odpowiednich dokumentów w programie LEX. Aby móc przeglądać te dokumenty, konieczne jest zalogowanie się do programu. Dostęp do treści dokumentów w programie LEX jest zależny od posiadanych licencji.