Wykładowca podkreśla, że imprezy studenckie często są wyłączone spod regulacji ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, są bowiem nieodpłatne i organizowane na terenie uczelni. Często to, jak traktowana jest impreza, zależy od prawa miejscowego - część miast stosuje wykładnię, według której wydarzenia organizowane przez uczelnie wyższe są tak samo traktowane jak imprezy szkolne, tj. wyłączone spod rygorów wspomnianej ustawy.
- Impreza podlegająca wymogom ustawy powinna mieć swój regulamin. Charakter imprezy można też łatwo rozpoznać po trunkach, jakie się na niej podaje. Jeśli sprzedawane jest wyłącznie piwo o niskiej zawartości alkoholu, student zazwyczaj jest na imprezie masowej - podkreśla Dróżdż.

Żródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 4 maja 2017 r.

SN: można pić piwo na bulwarach wiślanych>>