O odwołanie minister edukacji związkowcy zwracają się do premiera Mateusza Morawieckiego.
Wdrożenia wbrew opinii ekspertów i większości opinii publicznej nieprzemyślanej, źle przygotowanej i niezwykle kosztownej reformy ustrojowej i programowej polskiej szkoły - to pierwszy zarzut na liście ZNP.
Kolejne to m.in.: składanie deklaracji bez pokrycia, między innymi w zakresie przywrócenia pragmatyki nauczycielskiej pracownikom domów dziecka.
- Pismo, które przekazaliśmy kancelarii premiera, wyraża nastroje naszego środowiska oraz jest uzasadnieniem dla dziesięciu punktów, które naszym zdaniem przemawiają za odwołaniem minister edukacji - mówił Sławomir Broniarz, prezes ZNP. - To niezbędne dla zastopowania dalszej destrukcji systemu oświaty - dodał.
Podkreślił, że reforma jest źle przygotowana - realizowana wbrew rodzicom, nauczycielom i i interesom uczniów.
Broniarz podkreślił też, że nie do przyjęcia jest polityka resortu prowadzonego przez minister Zalewską. Jako przykład podał zmiany w Karcie Nauczyciela, ktore wprowadzono przy okazji nowelizacji sposobu finansowania oświaty.