Prezes Związku Kurpiów Mirosław Grzyb podkreśla, że jest to pierwszy "profesjonalny podręcznik do nauczania dialektu kurpiowskiego z elementami historii i kultury kurpiowskiej". Mowa to element tożsamości kulturowej Kurpiów, a współcześnie - "już tyko najstarsi ludzie mówią pięknym dialektem kurpiowskim".
Podręcznik wraz z ćwiczeniami ma być pomocny nauczycielom, uczniom, ale też wszystkim zainteresowanym niezależnie od wieku. Napisały go siostry Irena Bachmura i Danuta Staszewska, które są nauczycielkami w szkołach podstawowych na Kurpiach i przez wiele lat już wcześniej uczyły dzieci gwary. Do książki dołączono materiał dźwiękowy na dwóch płytach, z których można posłuchać oryginalnego brzmienia kurpiowskiej gwary w różnym wykonaniu.
"Wielu miłośników Kurpiowszczyzny podejmowało próbę zapisu gwary kurpiowskiej, jednak pozostawała ona żywa jedynie w formie mówionej. Utrwalanie jej za pomocą systemu polskich znaków nie oddawało w pełni jej autentyczności i swoistego charakteru" - napisały autorki we wstępie do podręcznika.
Przełomem - jak powiedziała PAP Irena Bachmura, okazało się opracowanie w 2009 r. przez prof. Jerzego Rubacha zasad zapisu dialektu kurpiowskiego. Prof. m.in. wyodrębnił nowe głoski i ustalił dla nich znaki graficzne. Pozwoliło to zapisać to, co do tej pory istniało jedynie w formie mówionej. "Postanowiłyśmy to wykorzystać" - dodała Bachmura.
Prace nad podręcznikiem trwały trzy lata. Jest przeznaczony dla osób początkujących. Poszczególne zasady są wprowadzane według ich stopnia trudności. Autorki wykorzystywały także inne, wcześniejsze wydawnictwa takie jak np. "Słownik wybranych nazw i wyrażeń kurpiowskich" opracowany przez Henryka Gadomskiego, Mirosława Grzyba i Tadeusza Greca, czy też "Śpiewnik kurpiowski" (opr. Henryk Gadomski).
Na dialekt przełożono też utwory z klasyki literatury dla dzieci, np. wiersze: "Stefek Burczymucha", "Spóźniony słowik", "Kotek", "Leń", "Okulary", "Entliczek- pętliczek". Można też znaleźć modlitwę "Ojcze nasz" po kurpiowsku.
"Starałyśmy się ukazać kurpiowską pracowitość, skromność, pobożność, zaradność, umiejętność radzenia sobie w trudnych sytuacjach, pokorę wobec życia i otaczającego świata" - piszą autorki. Irena Bachmura powiedziała, że Kurp jest pokazany "bez stereotypów", a ponadto także "nie jako relikt".
W podręczniku nie brakuje kurpiowskich nazw drzew, warzyw (np. marchś - marchew, malon - dynia, łogórek - ogórek), owoców ( malyna- malina, kruska - gruszka, jebko- jabłko, łagrest- agrest, purzycky- porzeczki), grzybów, zbóż (łoźes - owies), zwierząt (źeźórka - wiewiórka, zaba - żaba, łowca - owca), ptaków (gulon - indyk, kokos - kura, gyl- gil), liczb, pożywienia, kolorów ( lylyjowy - fioletowy, jasny - niebieski, blady - jasnoróżowy, łoryjonkowy - ciemny żółty, śiwy - szary, chabrowy - granatowy).
Można poznać kurpiowską obyczajowość, tradycję (m.in. związaną z Kościołem, m.in. Niedzielą Palmową, wydobywaniem bursztynu, ludowy strój kurpiowski. Niektóre zagadnienia są omawiane w formie rozmów dziadków z wnuczkami.
|Coraz więcej kurpiowskich samorządów wprowadza gwarę kurpiowską do tzw. projektów organizacyjnych szkół na swoim terenie. Według Bachmury pierwsze były gminy Kadzidło i Lelis, ostatnio także Ostrołęka. Daje to możliwość nauczania gwary w szkole, przeznaczane są na to konkretne godziny lekcyjne. "Ale muszą być do tego także przeszkoleni nauczyciele" - dodała.
Wydanie podręcznika współfinansowały kurpiowskie samorządy.(PAP)