Decyzję o zwiększeniu subwencji podjął minister finansów na wniosek ministra edukacji narodowej i łódzkiego kuratora oświaty - poinformował w czwartek PAP Bartłomiej Pawlak z biura wojewody łódzkiego.
Zdaniem wójta gminy Gorzkowice Alojzego Włodarczyka wraz z innymi środkami kwota 1,5 mln zł powinna wystarczyć na odbudowę budynku.
Do pożaru szkoły doszło 13 listopada. Ogień strawił dach i poddasze; zniszczeniu uległy także niektóre pracownie, w tym biblioteka i wyposażenie. Ewakuowano wówczas ok. 900 osób: uczniów, nauczycieli i pozostałych pracowników podstawówki i sąsiedniego gimnazjum. Nikt nie został poszkodowany. Straty wstępnie oszacowano na dwa mln zł.
Przez kilka dni trwała rozbiórka spalonego dachu i uprzątanie pogorzeliska oraz przywracanie budynku gimnazjum do stanu umożliwiającego funkcjonowanie. Po niespełna tygodniu wznowiono zajęcia dla uczniów obu szkół. Lekcje odbywają się obecnie na dwie zmiany w budynku gimnazjum, który nadzór budowlany dopuścił do użytkowania.
Gmina podpisała już pierwszą umowę na prace przy odbudowie szkoły. Pierwszy etap obejmuje usunięcie zniszczonych stropów, odbudowę więźby dachowej i pokrycia dachowego oraz wykonanie m.in. dachowej stolarki okiennej. Ich koszt to ok. 300 tys. zł. Jeśli te prace zakończą się jeszcze z tym roku, to jest szansa, że dzieci wrócą do budynku na początku 2013 r.
"Jeżeli tylko pogoda pozwoli, będziemy starali się, żeby do końca roku przykryć szkołę dachem. Mamy nadzieję, że jeśli poddasze zostanie oddzielone, to być może dostaniemy pozwolenie na użytkowanie pozostałych pięter. Wtedy na początku nowego roku uczniowie mogliby wrócić do budynku" - powiedział PAP Włodarczyk.
W kolejnym etapie odbudowane ma być poddasze oraz zakupione wyposażenie szkoły zniszczone w pożarze. Prace możliwe byłyby np. podczas ferii zimowych czy przyszłorocznych wakacji.
Wójt Gorzkowic przyznał, że do gminy zgłasza się wiele firm i osób oferujących pomoc dla szkoły i uczniów. Pomoc zadeklarowały także okoliczne samorządy, m.in. starostwo bełchatowskie czy gminy: Kleszczów, Kamieńsk, Czarnocin i Rozprza.
Okoliczności i przyczyny pożaru bada prokuratura. Według wstępnych ustaleń strażaków prawdopodobną przyczyną mogła być wadliwa instalacja elektryczna. Szkoła w Gorzkowicach, podobnie jak i cała gmina, ucierpiała już w 2008 r. wskutek trąby powietrznej. (PAP)

szu/ bno/ gma/