Ponad połowa zbadanych przez fundację szkół wprowadziła zakaz korzystania z telefonów komórkowych przez młode osoby. W ostatnim czasie zmiany dotyczą około jednej trzeciej badanych szkół. Fundacja zebrała dane z 350 placówek: losowo wybranych szkół podstawowych, techników, liceów oraz szkół branżowych I stopnia z terenu całej Polski.

 

Smartfony już znikają z niektórych szkół, eksperci sugerują ogólnokrajowy zakaz>>

 

Zakaz nie jest receptą na wszystkie problemy

- Jako Fundacja GrowSPACE wierzymy, że zagrożenia cyfrowe, przed którymi stoją dzieci i młodzież, wymagają kompleksowych rozwiązań, a nie prostych recept czy sloganów ograniczających się jedynie do zakazów, bądź nakazów związanych z korzystaniem z urządzeń cyfrowych w placówkach oświaty - wskazuje Wojciech Szumiło, dyrektor operacyjny Fundacji GrowSPACE oraz koordynator badania ws. edukacji cyfrowej - Wiemy jednak, że sprowadzanie tej dyskusji do krytykowania lub popierania szkół wdrażających podobne rozwiązania rozmywa sedno problemu oraz odpowiedzialność za jego występowanie - podkreśla.

 

 

Według danych zebranych przez fundację:

  • 89,42 proc. szkół w Polsce reguluje w swoich statutach kwestie korzystania z telefonów komórkowych. Pozostałe 10 proc. najprawdopodobniej nie zdaje sobie sprawy z obowiązku uregulowania tej kwestii. Najgorzej wypadają tutaj województwa mazowieckie i dolnośląskie z wynikami kolejno 68,63 proc. i 79,17 proc.
  • 51,59 proc. szkół w Polsce wprowadziło zakaz korzystania z telefonów komórkowych na swoim terenie i w czasie zajęć. Najwięcej szkół ten zakaz wprowadza w województwach lubuskim i świętokrzyskim, kolejno 80,00 proc. i 71,43 proc., a najmniej restrykcyjne województwo pod tym względem to zachodniopomorskie z wynikiem 37,50 proc.
  • Tylko 15,08 proc. szkołach funkcjonuje depozyt, do którego należy odłożyć telefony komórkowe po wejściu do szkoły. Najwięcej – 40,00 proc. – w województwie lubuskim, a najmniej w województwie dolnośląskim – 4,17 proc.
  • 32,01 proc. szkół zmieniało regulacje związane z korzystaniem telefonów komórkowych w ciągu ostatnich trzech lat (2022-2024). Najczęściej następowało to w województwie wielkopolskim – 42,86 proc., najrzadziej w zachodniopomorskim – 18,75 proc.
  • 92,86 proc. szkół w ciągu ostatniego roku prowadziła działania związane z edukacją cyfrową skierowane do młodzieży. Najmniej zajęć odbyło się w województwie mazowieckim – 76,47 proc. Najczęściej są to gotowe materiały i scenariusze zajęć udostępnione przez organizacje pozarządowe. Nierzadko także zapraszani do przeprowadzenia lekcji są funkcjonariusze i funkcjonariuszki Policji oraz Straży Miejskiej. Najpopularniejszymi tematami były: uzależnienie od telefonów, fake newsy, oszustwa w internecie oraz bezpieczne korzystanie z mediów społecznościowych. Część szkół z województwa dolnośląskiego zabierało osoby uczniowskie na sztuki teatralne, które bezpośrednio poruszały temat dot. bezpieczeństwa cyfrowego

 

Potrzebne prawne mechanizmy ochrony

- Za zabezpieczenie interesu polskiej młodzieży w pierwszej kolejności odpowiedzialny jest ustawodawca - mówi Wojciech Szumiło. Według ekspertów fundacji brakuje przepisów umożliwiających tworzenie bezpiecznych przestrzeni w sieci, skuteczne zwalczanie mowy nienawiści, dezinformacji, oszustw internetowych, czy innych form cyberprzemocy. Idąc dalej, nie posiadamy także skutecznych instrumentów, które umożliwiłyby respektowanie zmian ustawowych dążących do ochrony użytkowników platform cyfrowych przed zagrożeniami.

 

- Od lat nie jest żadną tajemnicą, że media społecznościowe są oparte na mechanizmach dążących do wytworzenia uzależnienia lub uwikłania u odbiorcy. Niestety, choć era cyfrowa rozwija się w Polsce od co najmniej 20 lat, wciąż jedynym rozwiązaniem, nad jakim debatujemy, jest zakaz korzystania z telefonów w szkole lub ograniczenie młodzieży dostępu do mediów społecznościowych - zauważa Dominik Kuc, przedstawiciel Zarządu Fundacji GrowSPACE.