Sąd oddalił apelację złożoną przez gminę. Orzeczenie jest prawomocne.

Gmina Morąg domagała się od Skarbu Państwa (reprezentowanego przez wojewodę warmińsko-mazurskiego) odszkodowania uznając, że wojewoda działał niezgodnie z prawem stwierdzając nieważność uchwał Rady Miejskiej w Morągu dotyczących likwidacji dwóch szkół podstawowych.

Rozstrzygnięcia nadzorcze wojewody zostały uchylone przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Olsztynie. Jednak wstrzymanie wykonania uchwał samorządu spowodowało, że szkoły nie zostały zamknięte, a gmina ponosiła wydatki na ich utrzymanie. Za ich część chciała odszkodowania.

Sąd Apelacyjny w Białymstoku ocenił, że do uchylenia decyzji wojewody doszło z przyczyn formalnych, a przesłanką do dochodzenia odszkodowania byłoby stwierdzenie bezprawności działania. Sąd przywołał orzecznictwo Sądu Najwyższego, że "nie każde naruszenie prawa stanowi podstawę odpowiedzialności odszkodowawczej". Tym samym utrzymał orzeczenie Sądu Okręgowego w Olsztynie, jako sądu pierwszej instancji.

Uchwały gminy Morąg wojewoda uchylił we wrześniu 2008 roku. Sprawa likwidacji dwóch wiejskich podstawówek była głośna, trwały protesty mieszkańców, okupacje budynków likwidowanych szkół.

Powodem decyzji nadzorczych wojewody był - jak informowano wówczas - brak skutecznego powiadomienia rodziców o zamiarze likwidacji szkoły. Ustawa o systemie oświaty przewiduje, że ma to nastąpić na co najmniej 6 miesięcy przed zamknięciem placówki.

Jak poinformował w czwartek PAP sekretarz gminy Morąg Jan Zambrzycki, szkoły podstawowe w Bogaczewie i Kalniku nie są już prowadzone przez samorząd. Od dwóch lat działają jako szkoły niepubliczne.(PAP)

rof/ swi/ bos/