- Wspólna szatnia w przedszkolu? Owszem, ale w szkole już nie - zastrzega psycholog dziecięcy Barbara Stawarz. - Teraz szkoła nie widzi problemu, najgorsze, że może go zobaczyć razem z innymi - mam bardzo wiele interwencji związanych właśnie z zachowaniami w szatni, dzieci nagrywają siebie komórkami i puszczają te filmy w internecie, to dla takiej małoletniej ofiary trauma - kwituje psycholog. 
Sprawa dotyczy jednej ze szczecińskich szkół, w której rodzice uczniów poskarżyli się dyrekcji na brak oddzielnych szatni dla dziewczynek i chłopców uczęszczających do trzeciej klasy. Początkowo szkoła nie widziała problemu, teraz jednak dyrektorka zapowiada, że podejmie działania w celu zapewnienia dzieciom odpowiednich warunków.