W okresie czasowego zawieszenia zajęć dyrektor ustala sposób dokumentowania realizacji zadań jednostki systemu oświaty. Ustala też zasady zaliczania do wymiaru godzin poszczególnych zajęć realizowanych z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość.

MEN: Dyrektor szkoły decyduje o organizacji pracy nauczycieli>>

 

Zarządzenia bez podstawy prawnej

 - O tym, jak rozliczać czas pracy nauczyciela, decyduje dyrektor - wynika to  z par. 7 ust. 2 rozporządzenia regulującego pracę szkół w czasie zawieszenia zajęć (Dz. U. poz. 493) - mówi Krzysztof Lisowski, prawnik specjalizujący się w prawie oświatowym. - Myślę, że resort z góry uznał, że nie da się tego zrobić na poziomie centralnym, bo ze względu na uwarunkowania "logistyczne" związane z dostępem do sprzętu komputerowego i internetu, inaczej będzie wyglądać zdalna praca w szkole w Warszawie, a inaczej gdzieś np. w Bieszczadach. Nie da się tu ujednolicić zasad, więc dyrektorzy mają w tej materii swobodę - tłumaczy.

Czytaj w LEX: Prawo do dodatku funkcyjnego za czas niewykonywania pracy a koronawirus >

 

Dodaje jednak, że inaczej do sprawy podchodzą niektóre organy prowadzące - część z nich chce mieć lepszą kontrole nad tym, jakie zadania wykonują nauczyciele, więc wydają zarządzenia określające, jak powinna być rozliczana zdalna praca, a także tygodniowy wymiar zajęć. - Powołują się - niesłusznie - na art. 10 i 57 ustawy - Prawo oświatowe w  zw. z par. 6 ust. 2 wspomnianego rozporządzenia, ale w żadnym razie takiej delegacji ustawowej tam nie ma - mówi Krzysztof Lisowski. Z przepisów rozporządzenia wynika jedynie, że organ prowadzący wspomaga jednostki systemu oświaty w organizacji kształcenia z wykorzystaniem metod i technik kształcenia na odległość lub innego sposobu kształcenia. - „Wspomaga” - a więc „udziela pomocy”, „wspiera”, „ułatwia”, co wskazuje na pomocniczy charakter kompetencji. Nie daje podstawy do jednostronnego zarządzania w sposób władczy - mówi Lisowski.

Ewidencjonowanie pracy zdalnej - wzory dokumentów>>

 

Praca zdalna zajmuje więcej

Jak mówi Prawo.pl Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, w praktyce dyrektorzy stosują różne narzędzia, by dowiedzieć się, jakie zajęcia prowadzili z uczniami nauczyciele. Niektórzy wykorzystują w tym celu arkusz kalkulacyjny, w którym każdy nauczyciel zaznacza, co robił z uczniami. Jakie czynności wykonał, jakie zajęcia zrealizował. Inni bazują na cyfrowych planach lekcji, są one tak skonstruowane, że można zaznaczyć, które lekcje lub które bloki tematyczne wykonano i opisać, w jaki sposób.

Czytaj w LEX: Finansowanie zadań oświatowych w okresie zawieszenia zajęć z powodu koronawirusa >

- Praca zdalna zajmuje nauczycielom więcej czasu - oceniam, że ok. 10-12 godzin dziennie. Przede wszystkim dlatego, że te nowe metody dopiero wdrażamy i samo w sobie jest to bardzo czasochłonne. Uczniowie też muszą się na taki tryb pracy przestawić, więc zadają nauczycielom więcej pytań i proszą o doprecyzowanie różnych kwestii na komunikatorach lub w mailach, co oczywiście też zajmuje czas. Nauczyciele się jednak nie skarżą, bo rozumieją sytuację. Problemem są ewentualnie pomysły niektórych organów prowadzących, które chcą mocno sformalizować rozliczanie czasu pracy - mówi Marek Pleśniar.

Sprawdź w LEX: