Wszystkie sejmowe kluby opozycyjne opowiedziały się przeciwko rządowemu projektowi nowelizacji Karty Nauczyciela. Zgłosiły poprawki, zakładające m.in. większy wzrost pensji w przyszłym roku i przywrócenie uprawnień emerytalnych.
Projekt nowelizacji Karty Nauczyciela zakłada m.in. zmniejszenie dysproporcji między zarobkami nauczycieli na poszczególnych stopniach awansu zawodowego poprzez zwiększenie wynagrodzenia nauczycieli stażystów w stosunku do innych stopni awansu zawodowego. To "spłaszczenie" wynagrodzeń krytykuje opozycja.
Opozycja chce przedłużenia prawa nauczycieli do przechodzenia na wcześniejszą emeryturę. PiS zapowiada zgłoszenie poprawki, która umożliwi nauczycielom, zatrudnionym przed 1 stycznia 1999 r. bezterminowe korzystanie z prawa do wcześniejszej emerytury.
PiS skrytykował też zapis w rządowym projekcie zakładający, że każdy nauczyciel w szkole podstawowej i w gimnazjum będzie musiał w ramach swojego 40-godzinnego tygodnia pracy przepracować dodatkowo dwie godziny z uczniami. Każdy nauczyciel w szkole ponadgimnazjalnej musiałby przepracować w ten sposób jedną dodatkową godzinę.
Pod Sejmem pikietowało 19.11 ok. 1 tys. nauczycieli. Trzymali transparenty: "W szkole ciężka praca i marna płaca", "Chcemy pracować, a nie wegetować". W proteście brali udział związkowcy z ZNP, "Solidarności" i Forum Związków Zawodowych.
Związkowcy chcą, żeby rząd wycofał ustawę i pracował nad nią w następnym roku. Forum zwróciło się do innych central związkowych o powołanie wspólnego komitetu strajkowego. Nie wyklucza ogólnopolskiego protestu. Zapowiada zwrócenie się o pomoc do międzynarodowych związków zawodowych i organizacji unijnych. - Występujemy także do central związkowych o natychmiastowe zawieszenie udziału w Komisji Trójstronnej - mówi Wiesław Siewierski, szef Forum Związków Zawodowych.
 
Źródło: Gazeta Wyborcza, 20.11.2008 r.