Sejm przyjął 15.04. ustawę o Systemie Informacji Oświatowej. SIO gromadzi statystyki edukacyjne, dano o uczniach i nauczycielach. Na ich podstawie m.in. samorządy dostają pieniądze na utrzymanie szkół oraz pensje w oświacie. Dotąd dane były gromadzone anonimowo i zbiorczo - teraz MEN będzie je zbierać indywidualne, z numerem pesel, ocenami, informacjami, czy uczeń otrzymywał stypendium.
Będą wśród nich też dane wrażliwe: czy uczeń jest pod opieką poradni psychologiczno-pedagogicznej, jakiej pomocy potrzebuje, czy ma dysfunkcje, jakie one są, czy uczy się w szkole specjalnej, w klasie integracyjnej, czy uczy się języka mniejszości narodowej lub etnicznej, czy otrzymuje pomoc materialną. Będą tam też wyniki egzaminów zewnętrznych, a więc dokumentacja ścieżki edukacyjnej uczniów.
Zdaniem MEN dane jednostkowe o uczniach i nauczycielach są niezbędne do właściwego finansowania zadań oświatowych (m.in. podziału części oświatowej subwencji ogólnej). Z dotychczasowych doświadczeń wynika, że dane zbiorcze przekazywane przez szkoły i placówki są obarczone dużym ryzykiem błędu, co może powodować niewłaściwy podział środków. Ponadto dane o poszczególnych uczniach są niezbędne dla celów organizowania i przeprowadzania egzaminów zewnętrznych oraz wydawania świadectw i  innych druków szkolnych, a także mierzenia efektywności kształcenia poprzez m.in. badanie tzw. edukacyjnej wartości dodanej (badanie, w którym wykorzystuje się indywidualne wyniki uczniów z egzaminów zewnętrznych na poszczególnych etapach edukacyjnych).
Poseł Kazimierz M. Ujazdowski zapowiedział, że PiS skieruje ustawę do Trybunału Konstytucyjnego.

Źródło: Gazeta Wyborcza, 16.04.2011 r., MEN, 15.04.2011 r.