Ministerstwo Edukacji Narodowej szykuje zmiany, które mają zapobiec likwidacji małych szkół  i umożliwić samorządom łatwiejsze kształtowanie sieci placówek na swoim terenie. Według najczarniejszej prognozy Głównego Urzędu Statystycznego liczba mieszkańców naszego kraju do 2060 r. zmniejszy się z obecnych ponad 37 mln do 26,7 mln osób, co oznacza znaczny spadek liczby uczniów, a co za tym idzie - również zmniejszenie liczby szkół, zwłaszcza w gminach wiejskich.

 

Łatwiejsze łączenie klas>>

 

Łatwiejsze przejmowanie niesamorządowej szkoły

Rząd proponuje uproszczenie procedury przekazywania prowadzenia małych szkół publicznych w sytuacji, gdy dotychczasowy organ prowadzący – osoba fizyczna – przechodzi na emeryturę lub rentę. Zmiany mają umożliwić płynne przejęcie szkoły przez inny podmiot, bez konieczności jej czasowego zwracania samorządowi i oczekiwania roku na ponowne przekazanie. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, gmina może przekazać prowadzenie szkoły, liczącej nie więcej niż 70 uczniów, osobie prawnej niebędącej jednostką samorządu terytorialnego lub osobie fizycznej – często jest nią dotychczasowy dyrektor placówki. Jeśli osoba fizyczna prowadząca szkołę na podstawie umowy (na podstawie art. 9 ust. 1 ustawy – Prawo oświatowe) przechodzi na emeryturę lub rentę, szkoła wraca do gminy, która może przekazać ją ponownie dopiero po upływie roku.

Zobacz wzór w LEX: Protokół zdawczo-odbiorczy mienia i dokumentacji szkoły/placówki> 

Nowe przepisy mają to zmienić. Po uzyskaniu opinii kuratora oświaty, szkoła – nawet jeśli liczba uczniów przekracza 70 – będzie mogła zostać przejęta w drodze zmiany dotychczasowej umowy.

Taki dokument podpiszą:

  • osoba fizyczna prowadząca szkołę na podstawie umowy, o której mowa w art. 9 ust. 1 ustawy – Prawo oświatowe, przechodząca na emeryturę albo rentę,
  • osoba fizyczna albo osoba prawna niebędąca jednostką samorządu terytorialnego, przejmująca prowadzenie szkoły,
  • organ wykonawczy jednostki samorządu terytorialnego, która przekazała prowadzenie szkoły osobie fizycznej na podstawie umowy.

 

Według autorów projektu przejęta w ten sposób szkoła zachowa swój status. Nowy organ prowadzący nie będzie mógł jej zlikwidować – szkołę będzie można jedynie zwrócić samorządowi. Do takiej placówki nie będą miały zastosowania przepisy wymagające uzyskania zezwolenia na prowadzenie szkoły, podobnie jak obecnie. Projekt ustawy przewiduje także zmiany w ustawie o systemie informacji oświatowej oraz w ustawie o finansowaniu zadań oświatowych – mają one charakter dostosowawczy i są konsekwencją dodania nowego art. 9a do ustawy – Prawo oświatowe.

 

Ograniczenie roli kuratora oświaty w przekazywaniu szkół i uchwałach sieciowych

Rząd proponuje również ograniczenie roli kuratora oświaty w procesie przekazywania szkół przez samorządy, argumentując, że obecne przepisy prowadzą do zbędnego dublowania kompetencji organów nadzoru. Obecnie przekazanie prowadzenia szkoły osobie fizycznej lub prawnej w drodze umowy wymaga uzyskania opinii kuratora. Zdaniem rządu, opinia ta powiela działania wojewody, który – zgodnie z przepisami ustrojowymi – sprawuje nadzór nad zgodnością uchwał samorządowych z prawem. Wojewoda może stwierdzić ich nieważność w ciągu 30 dni od doręczenia uchwały. 

 

Zgodnie z propozycją, opinia kuratora miałaby charakter wyłącznie doradczy – zarówno dla stron umowy, jak i dla wojewody. W ramach deregulacji zaproponowano również rezygnację z obowiązku uzyskiwania opinii kuratora przy podejmowaniu tzw. uchwał sieciowych  - obecnie kurator opiniuje m.in. tworzenie nowych szkół i przedszkoli, zmiany siedzib czy obwodów.

Projektodawcy argumentują, że tworzenie nowych placówek i tak podlega wymogom technicznym, a ich powstawanie wzbogaca ofertę edukacyjną. Natomiast decyzje o likwidacji szkół czy zmianie obwodu nadal będą wymagały pozytywnej opinii kuratora, jak dotychczas. Rezygnacja z części opinii ma ograniczyć zbędną biurokrację i przyspieszyć działania samorządów w zakresie organizacji sieci szkół.

 

Łatwiej utworzyć szkołę filialną

Projektowane przepisy uproszczą procedurę przekształcania małych szkół podstawowych w szkoły filialne, czyli podporządkowane organizacyjnie innej, większej szkole. Obecnie taki proces jest dość złożony – wymaga likwidacji dotychczasowej szkoły podstawowej, a następnie utworzenia – na bazie mienia i budynku pozostałego po zlikwidowanej jednostce – szkoły filialnej. Szkołę filialną tworzy się poprzez przekształcenie szkoły macierzystej, której szkoła filialna będzie podporządkowana organizacyjnie. Oba te działania są przeprowadzane po uzyskaniu pozytywnych opinii kuratora oświaty.

 

Nowe przepisy zakładają, że jeśli dana szkoła działa w trudnych warunkach demograficznych lub geograficznych, organ prowadzący (np. gmina) będzie mógł jednym aktem – jedną uchwałą i po uzyskaniu tylko jednej opinii kuratora – przekształcić ją w filię szkoły obejmującej szerszy zakres klas (I–VIII lub IV–VIII). Takie uproszczenie pozwoli sprawniej dostosować sieć szkół do lokalnych potrzeb, przy zachowaniu ciągłości nauczania i wykorzystaniu dotychczasowej infrastruktury. W sensie prawnym przekształcenie to będzie traktowane jako likwidacja dotychczasowej szkoły, zgodnie z ustawą o finansach publicznych.

Czytaj też w LEX: Sześciło Dawid, O wątpliwościach wokół powierzania prowadzenia szkół samorządowych> 

Dofinansowanie dla małych placówek

Kołem ratunkowym dla wiejskich placówek jest również program ich dofinansowania - "Mała szkoła". Pojawiły się jednak informacje o tym, że nie mogły z niego skorzystać zespoły szkolno-przedszkolne oraz podstawówki, w których prowadzone są oddziały przedszkolne. - Placówki te działają w podobnych warunkach jak małe szkoły podstawowe – często w małych miejscowościach, z ograniczonym dostępem do zasobów i specjalistów. Problemem jest sposób liczenia liczby dzieci: w przypadku zespołów sumuje się dzieci przedszkolne i uczniów szkoły, co powoduje przekroczenie progu 70 wychowanków i automatyczne wykluczenie z programu - alarmują posłowie, apelując o zmiany.

 

Ministerstwo Edukacji Narodowej zapewnia jednak, że szkoły podstawowe wchodzące w skład zespołów szkolno-przedszkolnych nie zostały wykluczone z możliwości ubiegania się o wsparcie w ramach programu „Mała szkoła”. Resort podkreśla, że szkoły te były w pełni uprawnione do składania wniosków, a liczba uczniów podlegająca ocenie nie obejmowała dzieci z przedszkoli lub innych jednostek, które zostały wcześniej włączone do zespołu, o ile stanowiły odrębne byty prawne.  Wsparcie dotyczy inwestycji takich jak budowa, dostosowanie lub wyposażenie obiektów szkolnych, a każda gmina mogła złożyć maksymalnie dwa wnioski obejmujące dwie różne szkoły podstawowe.

 

Jednocześnie MEN wskazuje, że inaczej traktowane są szkoły podstawowe, w których oddziały przedszkolne są integralną częścią szkoły – w takich przypadkach do ogólnej liczby uczniów wlicza się również dzieci przedszkolne, co może wpłynąć na przekroczenie progu kwalifikującego do programu (70 uczniów w wersji pilotażowej i 96 w wersji „na BIS”).

- Oddział przedszkolny, jest traktowany na równi z innymi oddziałami tworzonymi w ramach szkoły podstawowej - wskazuje radca prawny Dominik Kucharski, specjalizujący się w prawie oświatowym. - Tym samym, należy przyjąć, że odział przedszkolny w szkole podstawowej, jest równoprawny każdemu innemu oddziałowi w szkole podstawowej (np. oddziałowi dla uczniów niesłyszących i słabo widzących) i powinien być liczony do ogólnej liczby oddziałów w szkole - podkreśla. Podobnie do sprawy podeszło MEN i - jak wskazuje w odpowiedzi na pytania posłów - nie widzi powodu, by zmieniać założenia programu.

Czytaj też w LEX: Grobicka-Madej Kamila, Stopniowa likwidacja szkoły. Glosa do wyroku NSA z dnia 24 października 2014 r., I OSK 1096/13>