W 2008 r. szkoła podstawowa w Drachowie została zlikwidowana, a obie nauczycielki straciły prace i nie znalazły jej do dziś. Jak się okazało, placówka została zamknięta bezprawnie - władze gminy nie konsultowały tej decyzji ze związkami zawodowymi i nie powiadomiły w odpowiednim czasie rodziców.
Wyrok o bezprawności likwidacji szkoły wydał Wojewódzki Sąd Administracyjny w Poznaniu i potwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.
"To nie jest proces przeciwko szkole o przywrócenie do pracy, bo tej pracy nie ma; to jest proces o odszkodowanie za bezprawne działania przy wykonywaniu władzy publicznej przez gminę. Gmina ma prawo kształtować swoją politykę oświatową, ale musi to robić zgodnie z prawem" - powiedział pełnomocnik nauczycielek mec. Zbigniew Kruger.
Odszkodowanie, o które ubiegają się obie nauczycielki, to równowartość zarobków utraconych w wyniku likwidacji szkoły.
Gmina chce oddalenia powództwa, a jej pełnomocnik twierdzi, że wprawdzie szkoła została zlikwidowana niezgodnie z prawem, ale i tak byłaby zamknięta ze względów demograficznych. Kolejną rozprawę zaplanowano na czerwiec.
Z danych MEN zebranych od kuratorów wynika, że samorządy podjęły w 2012 r. ok. 1,5 tys. uchwał intencyjnych dotyczących likwidacji, przekształcania lub wygaszania szkół; dotyczy to placówek dla dzieci, młodzieży oraz dla dorosłych.(PAP)
O fali likwidacji szkół pisaliśmy w artykule "2300 placówek do likwidacji - publikujemy najnowsze dane" , szczegółowy raport na ten temat ukaże się w kwietniowym numerze czasopisma "Dyrektor szkoły".
kpr/ abr/