Kuratorzy oświaty w różny sposób przygotowują się do rozwiązania problemu gimnazjalistów, którzy nie mogli odpowiedzieć na pytania o lektury, których nie przerabiali. Większość czeka na przygotowanie przez MEN sposobu „rekompensaty” punktów gimnazjalistom, którzy stracili je nie z własnej winy.
- Bez zmian w rozporządzeniu ministra o rekrutacji nic nie zrobimy. Nie mamy kompetencji - powiedziała p.o. kurator w Lublinie Jolanta Misiak.
- Mamy pomysł, ale go nie ujawnimy, póki nie znajdziemy podstawy prawnej - mówi "Gazecie" Mariusz Dobijański, wicekurator oświaty na Mazowszu.
W województwie łódzkim proponują, że pokrzywdzeni gimnazjaliści za zadanie 32 dostaną punkty proporcjonalnie do uzyskanych z pozostałych zadań. Jeśli ktoś za inne polecenia zdobył np. 75 proc. punktów, za feralne też dostanie 75 proc., czyli 12 z 16 możliwych. To propozycja magistratu. Dotyczy całego województwa, które stworzyło w tym roku wspólną sieć elektronicznej rekrutacji. Informacja o tym pojawi się lada dzień na stronie internetowej łódzkiego kuratorium. Wiesława Zewald, która pełni obowiązki kuratora, uzgodniła też z okręgową komisją, że prace pokrzywdzonych gimnazjalistów zostaną sprawdzone jako pierwsze, by nie czekać do 12 czerwca na oficjalne ogłoszenie wyników.

źródło: Gazeta Wyborcza, 20 maja 2008 r., Marcin Markowski