Chodzi o senacki projekt zmian w ustawie o uprawnieniach do ulgowych przejazdów środkami publicznego transportu zbiorowego. Dostosowuje on przepisy do wyroku Trybunału Konstytucyjnego z dnia 16 listopada 2010 r. (sygn. akt K2/10). Sędziowie za niekonstytucyjne uznali w nim pozbawienie nauczycieli przedszkolnych uprawnień do ulgowych przejazdów. Rząd i senatorowie, którzy są autorami projektu, uznali jednak, że poszerzenie kręgu osób uprawnionych do 37 proc. ulgi na przejazdy komunikacją publiczną będzie zbyt kosztowne. Z tego powodu zwiększy się liczba osób uprawnionych do ulgi, ale o 4 proc. zmaleje sama ulga. Po nowelizacji wynosić będzie 33 proc.
Kluby poselskie PO i PSL deklarują poparcie dla projektu. Przeciwni są działacze związkowi.
– W czasach niżu demograficznego nauczyciele, chcąc uzupełnić etat, muszą podróżować między placówkami. Już otrzymujemy skargi, że wciąż nie ma ulg dla osób uczących przedszkolaków. Stanowczo sprzeciwiamy się więc obniżeniu tych uprawnień – mówi "Dziennikowi Gazecie Prawnej" Sławomir Broniarz, prezes Związku Nauczycielstwa Polskiego.