Budżet obu programów to 4,5 mln zł. Uczelnie mogą składać wnioski do końca września.
Pierwszy program to Uniwersytet Młodych Wynalazców. Ma pozwolić nauczycielom i uczniom gimnazjów i szkół ponadgimnazjalnych bliżej współpracować z uczelniami – prowadzić wspólne projekty naukowe oraz korzystać z bibliotek uniwersyteckich i laboratoriów.
– Często profesorowie filozofii narzekają, że mają mało zajęć i jest mało zainteresowanych. Niech otworzą uniwersytety i swoje wydziały na uczniów liceów – mówi Lena Kolarska-Bobińska, minister nauki i szkolnictwa wyższego. – Mamy nadzieję, że studenci, którzy liznęli wiedzy uniwersyteckiej jeszcze w szkołach średnich, będą bardziej twórczy i kreatywni.
Budżet tego programu to 2 mln zł. Wybranych zostanie 40 uczelni, a więc do każdej z nich trafi maksymalnie 50 tys. zł. Ten program na razie ma potrwać rok.
Drugi z uruchamianych jesienią programów to Akademickie Centra Kreatywności. Jest to część programu Kreatywny Uczeń-Student-Obywatel, który ma zmienić sposób nauczania w szkołach. Jest skierowany do przyszłych nauczycieli.
– Z jednej strony chcemy wprowadzić go tam, gdzie się uczy nauczycieli eksperymentalnych sposobów uczenia – tłumaczy minister. – Uczelnie muszą zaprezentować nowe, inne sposoby uczenia w szkołach, a potem je sprawdzić w tych szkołach, zobaczyć, jak się je stosuje i jak dzieci na nie reagują. Mamy nadzieję, że to będzie zaczyn nowego, innego, bardziej nowatorskiego podejścia do nauczania, żeby nie było ono sztampowe i techniczne.
Pula środków w tym programie to 2,5 mln zł, do każdej uczelni trafić może do 250 tys. zł. Także jest przewidziany na nadchodzący rok akademicki.
Oba programy zostały stworzone we współpracy z Ministerstwem Edukacji Narodowej. Współfinansowane są z funduszy europejskich – z Programu Operacyjnego Innowacyjna Gospodarka.
Jak zaznaczyła rozmówczyni, to nie jedyne programy ministerstwa.
– Mamy kilkanaście programów wspierających studentów. To są z jednej strony nagrody, z drugiej strony możliwości wyjazdu, jak na przykład Top 500, do Doliny Krzemowej, by przyglądać się jak funkcjonują firmy amerykańskie – mówi Kolarska-Bobińska. – Generacja Przyszłości to są pieniądze na uczestnictwo w konkursach międzynarodowych, na prowadzenie własnych badań, na własne pomysły.
Minister dodaje, że ideą tych programów jest zniesienie barier organizacyjnych dla młodych naukowców, którzy mają wiele innowacyjnych pomysłów, ale nie byli do tej pory w stanie sfinansować zaprezentowania ich na forum innych uczelni, w tym zagranicznych.
Źródło: newseria.pl. stan z dnia 1 sierpnia 2014 r.
Polecamy: Erasmus+ nie tylko dla studentów