Sprawę opisano w reportażu opublikowanym w "Dużym Formacie". Nauczycielka znajdująca się obecnie na liście ekspertów MEN w latach osiemdziesiątych była skazana za zabicie sześcioletniego syna. Chłopiec zmarł z powodu długotrwałego bicia pasem - dotkliwą karę miał otrzymać za zgubienie sznurówki w przedszkolu (pełna treść reportażu).
Skazanie uległo już zatarciu i kobieta wróciła do zawodu nauczyciela. Pracowała jako katechetka, później została wpisana na listę ekspertów MEN ds. mianowania nauczycieli.
Na reportaż zareagowało ministerstwo. Minister Szumilas zapewnia, że jest poruszona materiałem i będzie dążyć do zaostrzenia obowiązujących przepisów.
"Rozmawiałam już z Ministrem Sprawiedliwości i wystąpię z propozycją zmiany przepisów karnych dotyczących przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu, popełnionych wobec małoletnich. Zmiana ta ma doprowadzić do sytuacji, gdy osoby, które popełniły takie przestępstwa nie będą już nigdy pracować z dziećmi. Ani w systemie oświaty, ani w żłobku, ani w innym miejscu." - podkreśla minister w komunikacie na stronie MEN. Wskazuje także, że prawo oświatowe nie obejmuje przypadków, w których doszło do zatarcia skazania i w tej materii konieczne jest wprowadzenie zmian.

Źródła: "Gazeta Wyborcza"/MEN