Według adwokatki nie ma problemu w tym, że w Polsce jest ponad 400 tys. nauczycieli. To baza cyfrowa, wystarczy do niej wpisać nazwisko; nie trzeba przeczesywać ton akt i dokumentów - wyjaśnia.
Jak podkreśla Lesiak-Grzywińska, potrzebujemy kompleksowych, długofalowych rozwiązań, by nie powtórzyły takie dramaty, jak opisana przez "GW" historia dzieciobójczyni, która uczyła w szkole. Więcej>>(PAP)