Od 3 do 5 proc. dzieci w wieku szkolnym cierpi na zespół deficytu uwagi i nadruchliwości (ADHD), więcej wśród nich jest chłopców niż dziewcząt- poinformowano na konferencji w Warszawie, poświęconej ADHD.
Prof. Andrzej Rajewski z Kliniki Psychiatrii Dzieci i Młodzieży Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu powiedział, że z przeprowadzanych badań wynika, iż u osób cierpiących na ADHD występuje osłabienie procesów poznawczych, wzrost procesów aktywacyjnych w ośrodkowym układzie nerwowym oraz zakłócenie systemu wykonawczego.
Dr Artur Kołakowski uważa że w przypadku cierpiących na tę przypadłość dzieci potrzebna jest wieloletnia opieka, by nie dopuścić do powstawania powikłań w życiu dorosłym.
Zaznaczył on, że praca psychoterapeuty jest w tym przypadku nie tylko pracą z dzieckiem, ale także z jego rodzicami i środowiskiem szkolnym. "Dzieci te są odrzucane nie tylko przez dorosłych, ale i swoich rówieśników, dlatego mają mniej szans na nauczenie się dobrych umiejętności" - powiedział.
 
Źródło: Serwis Nauka w Polsce, 3.02.2010 r.