Studentka 28 października 2020 r. wystosowała apel do władz uczelni o zajęcie stanowiska w sprawie protestów społecznych. Apel był uzasadniony faktem, że tego dnia w całej Polsce odbywały się protesty przeciw zmianom prawa antyaborcyjnego przez Trybunał Konstytucyjny 22 października. Brali w nich udział także studenci i studentki. A niektóre uczelnie wyższe, działając w ramach przysługującej im autonomii, ogłosiły w dniu „Strajku Kobiet” godziny rektorskie.

Studenci protestują przeciwko zakazowi aborcji - minister zapowiada wyciągnięcie wniosków>>

 

RPO: każdy ma prawo wyrażać poglądy

Adam Bodnar zwraca uwagę rektorowi uczelni, że studenci i studentki mają prawo do demonstrowania swoich poglądów, szczególnie  w sprawach o doniosłym znaczeniu społecznym. Korzystają bowiem  z gwarantowanej konstytucyjnie wolności słowa (art. 54 Konstytucji).

A prócz kształcenia, uczelnie popierać winny rozwój odpowiedzialnych, świadomych społecznie, zaangażowanych  i myślących samodzielnie studentów. Z tych względów w ocenie RPO brak jest podstaw do działań o charakterze dyscyplinarnym wobec studentów protestujących bądź popierających protesty. Szczególne wątpliwości budzi ograniczanie wolności słowa Przewodniczącej Samorządu, reprezentującej społeczność studencką i zabierającej głos w jej imieniu.

 

RPO zauważa, że definiując swoją misję, Akademia Pomorska w Słupsku odwołuje się do uniwersalnych wartości: prawdy w nauce, wspólnotowego charakteru wiedzy i nauczania, szacunku dla różnorodnych poglądów, twórczej relacji między nauczycielami akademickim, doktorantami i studentami. Stąd też tym bardziej niezrozumiała jest negatywna reakcja uczelni na deklaracje światopoglądowe społeczności studenckiej.