Zdaniem koordynatora praktyk na Wydziale Filologiczny Bartosza Poluszyńskiego, podjęcie praktyk poza Opolem jest – na podstawie wytycznych odbywania praktyk na wydziale – podstawą do ich nie zaliczenia. Co więcej, student nie otrzyma zaliczenia za sierpniowe praktyki, bo na „UO ma miejsce okres urlopowy i nie może być sprawowana merytoryczna kontrola nad [ich – red.] przebiegiem”.

 
Studentom nie podobają się takie rozwiązania. Część z nich nie pochodzi z Opola i zwyczajnie taniej jest dla nich odbywać praktyki w miejscu zamieszkania. Inni z kolei podnoszą, iż w samym Opolu trudno znaleźć interesujące praktyki, albo znaleźli praktyki, z których musieli zrezygnować, z powodu nowych wytycznych. 
 
Koordynator podnosi, iż uczelnia powinna mieć realną kontrolę nad praktykami ponieważ przyznaje za nie 4 punkty ECTS. Dodaje, że celem praktyki jest przeprowadzenienie analizy lokalnego, turystycznego rynku prac. Uniwersytet – zdaniem Poluszyńskiego – umożliwia samodzielny wybór przedsiębiorcy, u którego będzie odbywać się praktyka. 
 
Więcej na gazeta.pl