Ministerialne ograniczenie (wzrost o 2 proc. w stosunku do liczby studentów w roku akademickim 2009/2010 na studiach stacjonarnych), które ma obowiązywać od tego roku akademickiego, okazało się bowiem nierealne. Aż 57 uczelni publicznych (czyli zdecydowana większość) odwołało się od tego nakazu, a resort zgodził się im podnieść dwuprocentowy próg. O jego podwyższenie wnioskowały prawie wszystkie renomowane uczelnie.

Źródło: Rzeczpospolita