Eksperci wskazują, iż jest to bardzo pożądane zjawisko. Taka forma współpracy nauki z biznesem może przynieść same korzyści. „Z jednej strony firmy korzystają z wynalazków uczelni, a z drugiej mamy do czynienia z dualnym systemem kształcenia, opartym nie tylko na wiedzy teoretycznej”, zaznaczyła Monika Zakrzewska, ekspert Polskiej Konferencji Pracodawców Prywatnych Lewiatan.  

 
Taka spółkę powołał ostatnio Uniwersytet Warszawski. Zajmie się ona produkcją i sprzedażą radiofarmaceutyku 18 F-FDG, który pomoże w leczeniu chorych na raka. „Dzięki niższej cenie, choćby o koszty transportu, nasze produkty będą konkurencyjne”, powiedziała Rzeczpospolitej Anna Korzekwa, rzecznik uczelni.  
 
Podobne działania podejmuje Uniwersytet Śląski, przy którym działa Biuro Współpracy z Gospodarką. Ma ono na razie głównie funkcje promocyjne, ale także ta uczelnia planuje powołanie spółki celowe. Chce ona wykorzystać potencjał jakie daję prawie trzysta patentów zgłoszonych przez UŚ. 
 
Akademia Górniczo Hutnicza powołała spółkę Krakowskie Centrum Innowacji INNOAGH, która wspiera pracowników naukowych przy zakładaniu przedsiębiorstw. Małopolska uczelnia przekazuje naukowcom albo środki finansowe, albo własne patenty. 
 
Więcej: Rzeczpospolita, 9 października 2012 r.