Oba egzaminy składają się z pięciu części – pierwszą z nich jest test składający się z pytań jednokrotnego wyboru. Rzeczpospolita przepytała osoby podchodzące do obu egzaminów o ocenę ich trudności. 

W wypadku egzaminu radcowskiego panowało opinia, że test była łatwiejszy niż ubiegłoroczny. „Jeżeli ktoś się porządnie przygotował to nie powinien mieć żadnych problemów, aby uzyskać 60 punktów”, skomentował jeden z aplikantów. 
 
Zdaniem dziekana warszawskich adwokatów Ziemisława Gintowt, egzamin adwokacki był trudniejszy niż rok temu. „Ocena oczywiście może się różnic wśród zdających – wszystko zależy od przygotowania”, powiedział Rzeczpospolitej Gintowt. 
 
W tym roku do egzaminów podchodzi blisko osiem tysięcy kandydatów na radcę prawnego i adwokata. Egzaminy potrwają do 22 marca.