– Nie oznacza to, że tyle mieliśmy plagiatów, ale że udało się wyłapać znamiona pracy niesamodzielnej na wczesnym etapie – przed ostatecznym złożeniem pracy – wyjaśnia Marcin Poznań, rzecznik prasowy SGH. – Dzięki temu od kilku lat nie mieliśmy żadnego postępowania dyscyplinarnego w sprawie plagiatu dotyczącego pracy licencjackiej czy magisterskiej - dodaje.
Od tego roku prace studentów SGH są porównywane nie tylko z pracami wcześniej napisanymi na tej uczelni oraz zasobami Internetu, ale także z pracami z innych uczelni. Umożliwia to ogólnopolska wymiana baz danych stworzona przez szkoły wyższe, które stosują ten sam popularny system antyplagiatowy plagiat.pl.

Źródło: Rzeczpospolita