W dziesiątej edycji rankingu wzięto pod uwagę siedemset placówek naukowych z 72 krajów. Malutka, bo kształcąca zaledwie ponad dwa tysiące studentów, placówka w Kalifornii wygrała po raz kolejny.  Może ona poszczycić się 32 laureatami nagrody Nobla, a jej specjalizacja to głównie nauki ścisłe, techniczne i przyrodnicze. Wartym odnotowania jest fakt, iż popularność uczelni w pewnym sensie wyprzedza swoją epokę – właśnie trwają zapisy na studia na rok 2030!

Drugie miejsce należy ex aequo do Oksfordu i do Uniwersytetu Stanford. W pierwszej dziesiątce znajduje się siedem amerykańskich uniwersytetów i trzy brytyjskie. Ranking dobitnie pokazuje, że właśnie w tych państwach nauka stoi na najwyższym poziomie. Wśród pierwszych dwustu miejsc znajduje się aż 76 uczelni amerykańskich i 31 brytyjskich. Kolejne państwa to Holandia – 12 uczelni i Niemcy – 11. 
 
Słabo wypadają uczelnie polskie – w rankingu znalazły się tylko Uniwersytet Jagielloński (369. miejsce) i Uniwersytet Warszawski (398.). 
 
Metodologia rankingu opiera na ilości cytowanych wypowiedzi i publikacji naukowych – stawia przede wszystkim na reputacje uczelni. 
 
Więcej na stronie