Prof. Nawrocka kieruje Katedrą Teorii Literatury i Krytyki Artystycznej na polonistyce Uniwersytetu Gdańskiego. Wykład o stanie szkolnictwa wyższego - a raczej jego rozkładzie - wygłosiła kilka dni temu na konferencji "Wściekłość i oburzenie. Obrazy rewolty w kulturze współczesnej" na Uniwersytecie Gdańskim.
Prof. Nawrocka swój półgodzinny wykład również zaczęła od oskarżeń wobec własnego zawodu i swoich kolegów: "Czy tak głęboko zanurzyliśmy się w szambie, że pokochaliśmy smród rozkładu?!". W tym tonie utrzymała swoje wystąpienie do końca. Kadrze uczelnianej wyrzuca konformizm, lenistwo i tchórzostwo: "W nic się nie angażują. Zamknięci w wieży z kości słoniowej piszą kolejne książki, których nie czytają nawet ich studenci!".
Nie oszczędza też studentów - "leniwych, biernych, aroganckich, niezainteresowanych", studiujących tylko dla papierka. Ale - zastanawia się - czy możemy na nich narzekać? Obwinia nową "ogłupiającą" maturę oraz wciskanie studentom kierunków i przedmiotów, które im się do niczego w życiu nie przydadzą.

Więcej: wyborcza.pl>>>