Polskie szkoły wyższe plasują się na odległych miejscach w światowych rankingów uczelni. Tymczasem brakuje narzędzi, które pozwalają ocenić, jak naprawdę funkcjonują uczelnie.

 

Negatywna selekcja kandydatów

Pojęcie „jakość kształcenia” nie zostało zdefiniowane w żadnym akcie prawnym - zauważa NIK. Co więcej - jak punktuje izba - instytucja odpowiedzialna za wydawanie ocen jakości kształcenia na kierunkach studiów (Polska Komisja Akredytacyjna) nie prowadzi spójnych i kompleksowych badań dotyczących jakości kształcenia. Przez to resort nauki ma za mało danych, by przeanalizować sytuację i podjąć działania w celu poprawy sytuacji.

Jak podkreśla NIK, jest to istotne zwłaszcza w czasach, gdy polskie uczelnie dotyka obecnie niż demograficzny (w roku akademickim 2016/2017 studiowało o jedną trzecią mniej osób niż dekadę wcześniej). Niż skłaniał uczelnie do zaniechania systemowego odsiewu mniej rokujących kandydatów na studia. Na I rok studiów przyjmowano kandydatów na podstawie wyników egzaminów maturalnych, ale bez stosowania minimalnych progów ocen maturalnych.

Funkcjonuje wiele kierunków, które boją się utraty dofinansowania związanego z liczbą studentów i przyjmują aż do wyczerpania limitu miejsc, co nie sprzyja konkurencyjności i powoduje obniżenie ogólnego poziomu nauczania, bo konieczne jest dostosowawcze równanie w dół.

 

Brak ścieżek rozwoju dla pracowników dydaktycznych

NIK zauważa, że problem dotyczy też pracowników uczelni. Tłumaczy, że przytłaczającą większość pracowników uczelni stanowią pracownicy naukowo-dydaktyczni, którzy łączyli pracę naukową z prowadzeniem zajęć dla studentów – zatem nauczyciele akademiccy nie mają ustalonych ścieżek rozwoju, dlatego pracownicy dydaktyczni rekrutują się najczęściej spośród pracowników naukowo-dydaktycznych, którzy nie uzyskali kolejnego stopnia naukowego.

Kompleksowej oceny jakości nauczania akademickiego nie może zapewnić Polska Komisja Akredytacyjna (PKA), ponieważ ciało to wydaje corocznie po kilkaset jednostkowych ocen dotyczących poszczególnych kierunków studiów i nie ma danych pozwalających formułować kompleksowe wnioski ogólne. Według NIK przyjęty przez PKA wspomagający model oceny jakości kształcenia na kierunkach studiów sprzyjał wydawaniu ocen pozytywnych i wyróżniających (łącznie 92 proc.).

 

Rzadko sankcja za nieprawidłowości

W kontrolowanym okresie na podstawie ocen wydanych przez PKA Minister zawiesił uprawnienia jedynie pięciu szkołom niepublicznym. Skontrolowane uczelnie stworzyły wewnętrzne systemy wspierające podnoszenie jakości kształcenia i powołały gremia do ich koordynacji, ale ich cele były sformułowane zbyt ogólnikowo, by móc zapewnić efektywne działania i przeciwdziałać zjawiskom negatywnym, jak:

  • rekrutacja kandydatów z niskimi wynikami z egzaminu maturalnego na poziomie podstawowym (od 30 proc. do 49 proc. z przedmiotu kierunkowego);
  • wysoki odsetek osób niekończących studiów w terminie (do 70 proc. na niektórych kierunkach).

 

Jak podkreśla NIK, pozytywnie na jakość kształcenia wpłynęła wprowadzona w 2012 r. dotacja na zadania projakościowe, przyznawana przez Ministra Nauki i Szkolnictwa Wyższego. W latach 2015–2017 dofinansowanie to wyniosło niemal 690 mln zł, z czego nieco ponad 8 proc. przeznaczono dla jednostek prowadzących kierunki oceniane jako wyróżniające. W 2017 r. uruchomiono dotację dla uczelni przyjmujących na studia najlepszych maturzystów.

 

System do poprawki

Izba przesłała swoje rekomendacje resortowi nauki i Polskiej Komisji Akredytacyjnej. Do MNiSW zwróciła się o monitorowanie efektów wprowadzonych instrumentów finansowych dotyczących jakości kształcenia oraz poszerzenie zadań ustawowych PKA, o wymóg prowadzenia całościowych, przekrojowych i tematycznych (np. kierunki lekarskie, nauczycielskie) ewaluacji jakości kształcenia w uczelniach, których wyniki pozwoliłyby na doskonalenie systemu szkolnictwa wyższego. Chce też, by resort postarał się o ustawowe uregulowanie warunków odstąpienia i zawieszenia postępowania w sprawie przeprowadzenia oceny programowej.

Z kolei od PKA Izba chce uszczegółowienia w statucie komisji wszystkich ogólnych kryteriów oceny programowej na kierunku kształcenia wymienionych w stosownym rozporządzeniu.

 

Perkowski: Konstytucja dla Nauki - mission impossible?>>