Wiedza z pewnością stanowi o naszym sukcesie, jednak znane są nam przypadki osób, które mimo tego, że nauczyły się dobrze, egzamin zdały słabo lub wcale. Wiele zależy od osobowości. Przebojowe osoby mają lekkość mówienia, jednak samo mówienie nie da trójki w indeksie. Egzaminator zna takie przypadki i wie, czego się spodziewać. Osoby ciche, nieśmiałe mogą natomiast mieć wiedzę, ale i trudności z wypowiadaniem się, a i za to zaliczenia nie ma.

Możemy się jakoś określić. Nikt nie zna Cię lepiej niż Ty sam, więc najlepiej wiesz jak zachowujesz się w sytuacji oceny, kiedy musisz zaprezentować jakąś treść i siebie. W szkole i na uczelni przedstawia się prezentacje. Jeśli odczuwasz lekkość w czasie tego typu wystąpień i nie masz problemów z wypowiadaniem się, to zapewne będzie to bardzo przydatne w czasie egzaminu. Jeżeli natomiast sprawia Ci to trudności, zastanów się jak taką trudność przełożyć na korzyść. Zaskoczysz egzaminatora konkretną wiedzą i dokładnością. Celuj w treści ponad zakresem materiału, uśmiechaj się i najważniejsze- nie bój się.

Lata edukacji wyższej dają do myślenia w kwestii tego, jak się uczyć do egzaminów wszelkiej maści. Oto kilka cennych wskazówek, które mogą okazać się bardzo przydatne:

1.   Nie ucz się w nocy na ostatnią chwilę. Owszem, jeśli masz potrzebę możesz powtarzać sobie przyswojony materiał, jednak nie pozostawiaj tego na moment, kiedy ogarnia Cię zmęczenie. Nic efektywnego z tego nie wyrośnie. Najlepiej, żebyś się wyspał przed taką odpowiedzią.

2.   Ucz się na głos. Na egzaminie ustnym, mówisz. To logiczne. Najczęściej możesz wyprognozować typy, czy kategorie pytań jakie mogą być zadane. Zacznij, więc mówić głośno tak, jakbyś miał sam sobie wszystko przedstawić i wytłumaczyć. Pamiętaj też, że często najprostsze odpowiedzi są najlepsze. Mówienie na głos ułatwia zapamiętywanie, więc niezależnie od formy egzaminu polecam taką praktykę.

3.     Poproś, aby ktoś przepytał Cię z treści. To jest jak egzamin próbny, tylko bez oceny, z możliwością weryfikacji błędów. Najczęściej mamy możliwość poprosić kogoś o taką pomoc, zawsze można się umówić ze znajomym z roku i popytać się wzajemnie. Możesz udawać, że sam siebie odpytujesz, takie jednorazowe rozdwojenie jaźni nie jest szkodliwe.

4.    Zastanów się , jakiego typu osoba Cię egzaminuje. Jeśli jest powszechnie znana z otwartości na studenta, to wiele pod czas egzaminu może wnieść Twoje podejście. Pokaż, że się uczyłeś. Wykładowca to także człowiek, wie, że czasem informacje wyparowują z głowy z niewiadomych przyczyn.

5.   Unikaj grona tzw. „powtarzających” przed salą egzaminacyjną. Wiadomo, że czasem coś może wpaść do głowy na ostatnią chwilę, jednak zazwyczaj jest to gotowa recepta na to, jak sobie namieszać. Każdy ma inne metody, uczy się innymi słowami, tłumaczy zjawiska na swój sposób. Jaki więc sens denerwować się tuż przed wejściem?

6.   Dobrze jest zrobić krótki wstęp odnośnie pytania. Powiedzieć o czymś ogólniejszym niż sama jego treść, krótko- w dwóch, trzech zdaniach, ponieważ dłuższa wypowiedź poza tematem może się nie spodobać egzaminatorowi. Jeśli jednak zrobisz krótkie wprowadzenie zaprezentujesz się, jako osoba, która dobrze zapoznała się z tematem.

7.     Zaryzykuj z odpowiedziami ponad materiałem. Jeśli posiadasz wiedzę na jakiś temat, potrafisz zaprezentować jakieś przykłady, rób to śmiało. Pokażesz, że podchodzisz do tematu ambitnie a to się ceni. Zazwyczaj.                

Jeślimasz problem, poproś o chwilę. Możesz powiedzieć, że się stresujesz, to normalne w takich przypadkach. Samo powiedzenie o tym, może przynieść rozluźnienie. Być może egzaminator będzie miał pogodne nastawienie. Jeśli nie, to wiedz, że w sali nie ma złego wilka, a świat nie stanął w płomieniach. To tylko egzamin, rozmowa o tym, co wiesz na temat danego przedmiotu.

9.      Polub ustne egzaminy. Skończysz studia, obronisz się (ustnie) i pójdziesz w świat. Będziesz spotykał się z ludzi, interakcja jest nieunikniona. Nie raz trzeba będzie załatwić sprawy, pytać i udzielać odpowiedzi. Nie wspominając o rozmowach o pracę, gdzie należy zachowywać się spontanicznie i kreatywnie. Tak samo, jak na egzaminie. Potraktuj to jak lekcję życia i po prostu próbuj. Za każdym kolejnym egzaminem staraj się być nieco śmielszy. Śmiałość to świetne narzędzie do wykorzystania w codzienności.

Sesja się zbliża i przyjdzie punktualnie w przeciwieństwie do tegorocznej zimy, zatem nie ma szans na jej odroczenie. Bierz się za notatki, podziel się dużym materiałem ze znajomymi z roku. Wykorzystaj proponowane praktyki i poszukuj rozwiązań dobrych dla Ciebie. Powodzenia!

 

Dominika Foryt