Rozumiem, że zorganizowanie egzaminu dla tylu ludzi w innej formie byłoby dużym problemem. Musiałby chyba trwać kilka dni. Test premiuje osoby, które mają dobrą pamięć. Ja stawiam bardziej na myślenie, a nie wkuwanie. Niewykluczone więc, że poprzez formułę testową straciliśmy i tracimy perełki – osoby, które potrafią myśleć, ale nie mają głowy do pamięciowej nauki - mówi w wywiadzie dla "Rzeczpospolitej" - Dobry prawnik musi umieć mówić, przekonywać, myśleć i szybko reagować. Musi także radzić sobie w sytuacjach stresowych, których w zawodach prawniczych jest dużo - podkreśla.
Ocenia także, że obecny rynek usług prawniczych jest trudny dla młodych adeptów prawa - założenie własnej kancelarii wymaga sporych środków, a na dochody trzeba dłużej poczekać.
Źródło: "Rzeczpospolita", stan z dnia 7 października 2016 r.