Nie można utrzymywać, że po takich studiach absolwent będzie rzetelnie przygotowany do wykonywania zawodu prawnika. Nie mogą więc one dawać takich samych uprawnień – twierdzi prof. Krystyna Chojnicka. A prof. Zbigniew Kuniewicz, dodaje, że to absurd, aby na kierunku prawo kształcone były dwie kategorie prawników: tych lepszych po studiach pięcioletnich i gorszych po dwu- lub trzyletnich.

Dziekani zaapelowali do minister Barbary Kudryckiej, aby ukróciła tę praktykę i żeby takie skrócone studia nie uprawniały do ubiegania się o aplikacje prawnicze czy też prowadzenia doradztwa prawnego. Minister nauki zamierza się przychylić do tego wniosku. 
 
Ministerstwo zgadza się ze stanowiskiem dziekanów uniwersyteckich wydziałów prawa i administracji, którzy wskazują, że studia II stopnia powinny przybierać postać studiów specjalistycznych, ale nie powinny uprawniać absolwentów do ubiegania się o dostęp do zawodów prawniczych w ramach aplikacji – wyjaśnia.
 
Takie stanowisko resortu zagraża interesom uczelni, które skrócone studia prawnicze już prowadzą. Zapowiadają więc protest i bunt.
 
Więcej na stronie www.gazetaprawna.pl