Nauczyciele walczą o wzrost wynagrodzeń zasadniczych o 50% do 2010 roku, utrzymanie przepisów zawartych w Karcie Nauczyciela i prawo do wcześniejszych emerytur. Premier Donald Tusk zapowiedział spełnienie pierwszego postulatu, ale do 2011 roku. Resort edukacji chce, aby najwyższe podwyżki otrzymali nauczyciele stażyści, czyli rozpoczynający pracę w szkole.

Nauczyciel stażysta zarabia obecnie 1418 zł brutto (netto 1045 zł). Z kolei zasadnicze wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego wynosi 2380 zł brutto. Poza wynagrodzeniem zasadniczym, otrzymuje on również dodatki, m.in. stażowy czy motywacyjny. O ich wysokości decydują organy prowadzące szkoły, choć powinny być ustalane tak, aby średnie miesięczne wynagrodzenie nauczyciela dyplomowanego wynosiło 3870 zł brutto. Stefan Kubowicz, przewodniczący Sekcji Oświaty NSZZ Solidarność, wskazuje jednak, że samorządy nie przestrzegają prawa i nauczyciele rzadko otrzymywali średnie wynagrodzenie zagwarantowane w Karcie Nauczyciela.

Z informacji „Gazety Prawnej” wynika, że w przyszłym roku rząd zastosuje mechanizm wzrostu płac podobny do tegorocznego. W tym roku kwota bazowa dla nauczycieli i subwencja wzrosła o 10% i o tyle też zwiększyły się średnie wynagrodzenia nauczycieli. Jednak procentowo nauczyciele stażyści otrzymali 16,4% podwyżkę wynagrodzenia zasadniczego, kontraktowi 13,8%, mianowani 10%, a dyplomowani 8,4%.

Związki nauczycielskie domagają się także zachowania prawa do wcześniejszych emerytur. Nie zgadzają się z propozycją rządu przewidującą, że nauczyciele będą pracować do uzyskania wieku emerytalnego.
źródło: Gazeta Prawna, 27 maja 2008 r., Jolanta Góra